Pewnego słonecznego , pięknego popołudnia przechadzałam się uliczkami pobliskiego parku , podziwiając wspaniały i jakże uroczy krajobraz . Nagle zobaczyłam , że za drzewem siedzi skulony chłopiec i płacze . Natychmiast do niego podeszłam i powiedziałam : - Witaj ! Czemu płaczesz ? - Cześć ! Kim ty jesteś ? - Jestem ... ( wpisz tu swoje imię ) . A ty . ? - Ja nazywam się Colin . - Ładne imię . Czemu płaczesz ? - Jestem smutny , ponieważ pożyczyłem książkę od mojej koleżanki Mary , i niestety ją zgubiłem . Boję się , żę przez to ona mnie znienawidzi . - Nie martw się , jak chcesz to pomogę Ci jej szukać . - Dobrze . Jak najszybciej pobiegliśmy do domu Colina i zaczęliśmy szukać zguby . Muszę przyznać , że Colin był naprawdę zaniepokojony faktem , iż może zaistnieć taka sytuacja , że książka się nie znajdzie . Nagle zauważyłam jakąś zakurzoną rzecz pod łóżkiem chłopca . Wyciągnęłam ją . Gdy oczyściłam ją z kurzu okazało się , że jest to lektura należąca do Mary . Colin był bardzo szczęśliwy i powiedział do mnie : - Dziękuję Ci ! Szczerze mówiąc , straciłem już nadzieję , że książka się kiedyś znajdzie . Naprawdę mi pomogłaś . Jesteś bardzo pomocną osobą i można na Ciebie liczyć . Choć dopiero się poznaliśmy , ja już Cię polubiłem . Jeszcze raz - Dziękuję ! - Naprawdę , to nic takiego . - Uwierz , dla mnie to wielki uczynek . Czym prędzej pobiegliśmy do Mary i oddaliśmy jej książkę . Tak właśnie rozpoczęła się nasza przyjaźń . Teraz jesteśmy sobie naprawdę bliscy . Znamy swoje sekrety , zalety , a nawet wady , lecz mimo naszych niedoskonałości kochamy siebie jak rodzeństwo . Nie wyobrażam sobie życia bez Colina . Zawsze możemy na siebie liczyć . Gdyby nie ta sytuacja , która zaistniała wtedy w parku , myślę , że nigdy byśmy się nie zaprzyjaźnili .
Muszę opisać spotkanie i znajomosc moja z Colinem jest to zwiazane z lektura "tajemniczy ogród"
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź