napisz zeznania Antygony

napisz zeznania Antygony
Odpowiedź

Geneza „Antygony" Sofoklesa. Tebański mit o Labdakidach – tematem tragedii. „ "Antygona" została napisana w latach 442-440. Sofokles miał już wtedy przeszło pięćdziesiąt lat. Po temat do swej tragedii sięgnął Sofokles do tebańskiego cyklu mitów, przedstawiających dzieje nieszczęsnego rodu Labdakidów. W ujęciu Sofoklesa wygląda on tak. Król Teb Lajos, syn Labdaka, otrzymał z Delf wyrocznię, która głosiła, że przeznaczone jest mu umrzeć z ręki syna. Wobec tego kiedy jego syn przyszedł na świat, kazał go Lajos porzucić na górskim pustkowiu, aby tam zginął. Jednak sługa, któremu to zostało zlecone, ulitował się nad dzieckiem i zamiast je porzucić, oddał pasterzowi z Koryntu. Ten zaniósł dziecko na dwór królewski, gdzie bezdzietna para królewska – Polibos i Meropa przyjęła je za swoje. Syn Lajosa, któremu przybrani rodzice nadali imię Edypa, wychowany został przez nich w przeświadczeniu, że jest ich rodzonym synem. Zdarzyło się jednak kiedyś, gdy był już dorosłym młodzieńcem, że mu ktoś zarzucił, iż jest tylko dzieckiem przybranym. Mimo że przybrani rodzice zaprzeczyli, Edyp udał się do Wyroczni Delfickiej, by dowiedzieć się prawdy. Tam jednak zamiast odpowiedzi na swoje pytanie otrzymał straszną przepowiednię: że zabije ojca i ożeni się z matką. W przekonaniu, że jest synem Polibosa i Meropy, Edyp postanowił nigdy nie wracać do Koryntu i poszedł przed siebie, gdzie oczy poniosą. Na górskim, wąskim rozdrożu spotkał jadącego wozem Lajosa, w wyniku sprzeczki zabił go, nie wiedząc, z kim ma do czynienia. W ten sposób spełniła się pierwsza połowa przepowiedni. Idąc dalej, znalazł się Edyp pod Tebami, które nękał wówczas okrutny potwór, Sfinks. Zadawał on ludziom zagadkę, której nikt rozwiązać nie potrafił i gdy nie otrzymywał odpowiedzi zabijał ich. Edyp zagadkę rozwiązał, uwolnił miasto od Sfinksa i w nagrodę otrzymał rękę świeżo owdowiałej królowej Jokasty – własnej matki. Tak spełniła się druga połowa przepowiedni. Szereg lat panował Edyp w Tebach szczęśliwie. Doczekał się z Jokastą czworga dzieci: dwóch synów – Eteoklesa i Polineikesa (Polinika) i dwóch córek – Antygony i Ismeny. Aż wreszcie wybuchła w Tebach straszna zaraza. Wyrocznia, zapytana o radę, odpowiedziała, że przyczyną zarazy jest zmaza plamiąca miasto, w którym przebywa nie wykryty dotąd i nie ukarany zabójca Lajosa. Edyp energicznie zabrał się za wyjaśnienie sprawy. Krok za krokiem doprowadzil go do podejrzeń, iż zabójcą jest on sam. Równocześnie przybył z Koryntu posłaniec z wieścią o śmierci Polibosa i obwołaniu Edypa królem Koryntu. Posłańcem był ten sam pasterz, który kiedyś otrzymał go z rąk sługi Lajosa jako niemowlę. Mimo że wyrocznia, co do zabicia ojca pozornie się nie sprawdziła, Edyp odmówił powrotu do Koryntu w obawie sprawdzenia się jej drugiej połowy. Wówczas pasterz koryncki wyjawił mu całą prawdę. Aby wyświetlić sprawę swego pochodzenia, kazał Edyp sprowadzić ze wsi owego sługę Lajosa. Konfrontacja z nim posłańca Koryntu doprowadziła do ostatecznego wykrycia prawdy. Jokasta, dla której już po pierwszych zeznaniach pasterza wszystko stało się jasne, popełniła samobójstwo. Edyp w szale rozpaczy wykłuł sobie oczy. Taka jest treść tragedii Sofoklesa „Król Edyp". Na tym jednak nie kończą się tragiczne dzieje rodu. Edyp po samooślepieniu pozostał w Tebach jako król – zresztą raczej fikcyjnie niż de facto. Synowie jego ujęli w swe ręce faktyczne rządy. To im jednak nie wystarczyło. Aby ślepemu ojcu dać do zrozumienia, że nie jest już królem, posłali mu w darze nie tę część mięsa za zwierzęcia ofiarnego, jaka się królowi należy. Wtedy on w gniewie przeklął ich: niech w gniewie zginą obaj w bratobójczej walce. Spełnienie klątwy nie dało długo na siebie czekać. Między braćmi wybuchł zacięty spór o władzę zakończony wygnaniem Polinika. Wygnany udał się do Argos, gdzie poślubił córkę króla Adrasta i namówił swego teścia do wyprawy wojennej przeciw Tebom. Pod naczelnym dowództwem Adrasta siedmiu wodzów szturmowało siedem bram tebańskich. Szturm został odparty. Ocalał król Adrast i wieszczbiarz Amfiaraos, którego w cudowny sposób pochłonęła ziemia. Wojska najeźdźców cofnęły się. Teby wyszły z walki zwycięsko. Ale król Eteokles zginął: wystąpił do walki z bratem – i ten bratobójczy pojedynek zakończyl się śmiercią obu. Tak doszczętnie wyginął, przynajmniej w męskiej linii, przeklęty ród. Dzieje rozpoczęte nieświadomym ojcobójstwem Edypa zakończyły się świadomym bratobójstwem jego synów.

Dodaj swoją odpowiedź