Droga Martyno! Piszę do Ciebie list, ponieważ 1 września 2010 r. przekroczyłam progi mojej nowej szkoły, do której będę chodziła przez kolejne trzy lata mojego życia.Chcę Ci opisać to co wtedy czułam. Kiedy pierwszy raz weszłam do nowej szkoły, czułam się obco. Wszystko było nowe, szkoła była duża, sale były co prawda podpisane, ale i tak trochę czasu zajęło mi odnalezienie tej, w której miałam spotkać się z nowym wychowawcą oraz kolegami i koleżankami z klasy. Koło sali było już kilka osób, w tym jedna z naszych koleżanek z byłej klasy, (tutaj wpisz imię jakiejś koleżanki). Ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam znajomą twarz, ale nadal czułam się dziwnie wśród otaczających mnie ludzi, których nie znałam. Chwilę rozmawiałyśmy, po czym przyszedł nauczyciel, otworzył drzwi i zaprosił nas do środka. Już po kilku minutach, doszłam do wniosku, że mój nowy wychowawca jest bardzo sympatyczny. Po zakończeniu tego "spotkania" wymieniałyśmy z dziewczynami opinie na temat nowych kolegów z klasy oraz wychowawcy. Mam nadzieję, że w niedługim czasie zapoznam się także z innymi osobami z nowej szkoły i nawiążę nowe przyjaźnie. Teraz, kiedy zapoznałam się już z klasą, wydaje mi się, że będzie naprawdę fajnie.Z niecierpliwością czekam na Twój list, w którym Ty także podzielisz się ze mną swoimi przeżyciami. Pozdrawiam Cię serdecznie, (Twoje imię)
zad.2. str. 26.(podręcznik bliżej slowa) Przypomnij sobie pierwsze dni w gimnazjum i napisz o swoich wrazeniach w lisice do kolezanki lub kolegi z bylej kalsy.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź