Taa szkola bylaby super. Mielibysmy mało nauki, nie bylo by zadan domowych, byloby wszystko darmowe. Megaa fajnie i nie byloby nudów na lekcjach.
1.09.2090r Dziś pierwszy raz w tym roku szkolnym byłam w szkole . Nawet spoko. Mieliśmy tylko cztery lekcje. Na pierwszej był polski. I tak jak w zeszłym roku , lekcja nasz polegała na zobaczeniu jakiś 5 filmów w kinie(mamy na 10 pietrze w szkole kino) , a potem mówimy który się nam naj podobał. Na drugiej lekcji mieliśmy W-F , z dachu szkoły skakaliśmy na dół - do basenu. Na trzeciej - lekcje relaksu. Polegała na tym kto wymysli jak najlepiej odpoczywać po dwóch długgich lekcjach. Na czwartej mieliśmy lekcje Infy. Każdy grał sobie w gry. Przyszłam do domu o 19.00 . Tak późno , bo lekcje w naszej szkole trwaja 10 minut a przerwy trzy godziny.