Podróże kształcą", jest to jedno z przysłów, które zawiera w sobie ważną mądrość i przesłanie. Doskonale można to wytłumaczyć na różnych przykładach. Po pierwsze, przebywanie z ludźmi obcego pochodzenia wyznający inną religię mających swoje zwyczaje i obrzędy jest ciekawe. Można poznać kulturę obcych i nauczyć się wielu różnych, interesujących czynności. Po drugie można zwiedzić wiele zakątków Ziemi, podziwiając ich piękno. Na pewno jest także możliwość oglądania zabytków. Następnym ważnym elementem jest możliwość porównywania swojego państwa z tym, w którym się przebywa. Wyprawy przyczyniły się także do wielkich odkryć geograficznych. Stają się one dla niektórych pracą np. Alpiniści, żeglarze, astronomowie, podróżnicy, naukowcy. Po tych przykładach każdy zobaczy, że PODRÓŻE KSZTAŁCĄ, mają jakiś sens.
wędrówki poszerzają naszą wiedzę historyczną. Zwiedzanie może być znacznie efektywniejszym sposobem edukacji Niż sama teoretyczna wiedza. Kolejną, bardziej egzotyczną formą kształcenia, są wyjazdy za granicę. Będąc poza krajem poznajemy inne kultury i zwyczaje. Otwieramy się na Nowe idee. Przejmujemy modę na Styl życia. Zmieniamy też upodobania kulinarne. Stajemy się przez to bardziej tolerancyjni. Jesteśmy skłonni do zmiany naszych poglądów i obyczajów. Podróżują nie tylko pospolici „zjadacze chleba”, lecz także Ludzie, którzy posiadają władzę nad narodami, a więc prezydenci, premierzy, ministrowie. Poprzez wizyty i konsultacje z rządzącymi innych państw mogą wprowadzić zmiany w gospodarce swoich krajów. Ma to duży wpływ na życie zwykłych ludzi, na kulturę i naukę. Podróże także wychowują. Uczą nas, jak radzić sobie w nieznanych wcześniej warunkach. Niewątpliwie uciążliwe są sytuacje, które wymagają od nas zmiany przyzwyczajeń. Po długich wędrówkach, odkrywających Nowe horyzonty wiedzy, w końcu nadchodzi pora, w której musimy powrócić do domu. Mimo żalu, z jakim opuszczamy miejsce odpoczynku, z ulgą witamy swój Dom, miejsce zamieszkania, do którego prawdopodobnie jesteśmy przywiązani, w którym być może spędziliśmy bardzo miłe chwile. Właśnie podróże pozwalają nam dostrzec wagę naszych mniejszych, bądź większych ojczyzn. Podróże uczą nas patriotyzmu. Uświadamiają nam jak ważny dla nas jest nasz własny kraj. W tym momencie chciałabym przywołać postać Waldemara Michorowskiego z powieści Heleny Mniszkówny pod tytułem „Trędowata”. Jako młody, bogaty, ciekawy świata Człowiek wyjeżdża za granicę. Zostawia tam mnóstwo pieniędzy i przez długi Czas prowadzi życie pełne rozrywek i zabaw. Jednak po powrocie do Polski wykorzystuje doświadczenia nabyte poza krajem. Korzysta ze zdobyczy narodów bardzo dobrze rozwiniętych i otwartych na Nowe idee. Waldemar jest ordynatem Głębowicz, co kładzie na niego dużą odpowiedzialność. Musi właściwie kierować rozwojem dworu, dbać o historię, wygląd i opiekować się służbą. Michorowski wie, że jeśli jego podwładni będą traktowani przedmiotowo, ich Praca będzie nieprzyjemna i mało wydajna dla niego samego. Dzięki dobrym relacjom ze swoimi ludźmi lepiej realizuje zamierzone cele. Waldemar po powrocie z podróży zmienił się nie do poznania. Stał się osobą odpowiedzialną, rozsądną, zniknęło jego dawne trzpiotostwo. Bohater spotkał się z wieloma kulturami i zwyczajami. Poznał wielu ludzi o różnych poglądach i charakterach. Jako Człowiek inteligentny i wykształcony korzystał z ich wiedzy, wyciągał wnioski z błędów. Można śmiało powiedzieć, że podróże go kształciły. Podróżowanie jest interesującą i często wybieraną formą spędzenia wolnego czasu. Wędrują Ludzie młodzi, ciekawi świata, jak również ci, którzy przepracowali ciężko wiele lat. Każdy z nich wynosi inne korzyści, lecz każdy zyskuje Nowe doświadczenia.