Potrzebuje coś na temat zdrady Makbeta, zdrady przyjaźni

Potrzebuje coś na temat zdrady Makbeta, zdrady przyjaźni
Odpowiedź

Zdrada, śmierć i opętanie. Do czego prowadzić może nieposkromiony ludzki temperament, niepohamowanie swych pragnień ? Na te pytanie metaforycznej odpowiedzi próbuje udzielić sam Szepspir. Czytając Makbeta dowiadujemy się, czym grozi wplątanie się w potężny wir zabójczej władzy...Makbet, tytułowy bohater- krewny króla Dunkana, dzielny wódz wojsk, a także oddany małżonek, wraca ze zwycięskiej wojny z Norwegami wraz ze swym oddanym przyjacielem. Bankiem. W oczach króla lśni niezwykle potężnym blaskiem. Ten uważa go za wiernego wojownika i zaufanego męża. Makbet to początkowo człowiek prawy i uczciwy, sprawiedliwy i dobroduszny. Do czasu. Wszystko komplikuje spotkanie z czarownicami, które zapalają w nim iskrę, która drzemie w każdym, bez względu na wiek, czy pochodzenie. Bardzo szybko przeistacza się w jaskrawy płomień. A jest to iskra żądzy, żadzy władzy. Po otrzymaniu przepowiedni od czarownic bohater dąży do jej spełnienia. Bierze sprawy w swoje ręce. Wraz z żoną mordują poczciwego króla, doskonale tuszując zbrodnię. Do ostatniej chwili w duszy Makbeta toczy się drastyczna walka dobra ze złem-sumienia z żądzą. W końcu jednak to drugie wychodzi na prowadzenie i wygrywa. Zabija. Pozbywa się też najlepszego przyjaciela, Banka. Niszczy każdego, kto wydaje się być potencjalnym zagrożeniem. Grająca na ambicjach męża Lady Makbet niejako steruje nim i popycha ku złu. W końcu ten traci już wszelkie uczucia. Swiadom nieodwracalności popełnionych zbrodni, popada w obłęd. Marny koniec wielkiego Makbeta...   czy to dobrze? bo nie zbyt zrozumiałam o co chodzi? napisz mi jak coś, to poprawie :)

Makbet, tytułowy bohater- krewny króla Dunkana, dzielny wódz wojsk, a także oddany małżonek, wraca ze zwycięskiej wojny z Norwegami wraz ze swym oddanym przyjacielem. Bankiem. W oczach króla lśni niezwykle potężnym blaskiem. Ten uważa go za wiernego wojownika i zaufanego męża. Makbet to początkowo człowiek prawy i uczciwy, sprawiedliwy i dobroduszny. Do czasu. Wszystko komplikuje spotkanie z czarownicami, które zapalają w nim iskrę, która drzemie w każdym, bez względu na wiek, czy pochodzenie. Bardzo szybko przeistacza się w jaskrawy płomień. A jest to iskra żądzy, żadzy władzy. Po otrzymaniu przepowiedni od czarownic bohater dąży do jej spełnienia. Bierze sprawy w swoje ręce. Wraz z żoną mordują poczciwego króla, doskonale tuszując zbrodnię. Do ostatniej chwili w duszy Makbeta toczy się drastyczna walka dobra ze złem-sumienia z żądzą. W końcu jednak to drugie wychodzi na prowadzenie i wygrywa. Zabija. Pozbywa się też najlepszego przyjaciela, Banka. Niszczy każdego, kto wydaje się być potencjalnym zagrożeniem. Grająca na ambicjach męża Lady Makbet niejako steruje nim i popycha ku złu. W końcu ten traci już wszelkie uczucia. Swiadom nieodwracalności popełnionych zbrodni, popada w obłęd. Marny koniec wielkiego Makbeta...

Dodaj swoją odpowiedź