To nie jest do końca z informatyki ale nauczyciel informatyki to też nasz nauczyciel od Techniki. Mam zadanie na temat "Historia ubiory"

To nie jest do końca z informatyki ale nauczyciel informatyki to też nasz nauczyciel od Techniki. Mam zadanie na temat "Historia ubiory"
Odpowiedź

Śledząc dzieje mody od czasów starożytnych, do współczesności, trudno oprzeć się wrażeniu, że stare powiedzenie "nie szata zdobi człowieka" nie odpowiada prawdzie. Wymyślne stroje noszone w kolejnych epokach służyły przecież właśnie wyeksponowaniu piękna sylwetki, często kosztem zdrowego rozsądku i wygody. Wspaniałe, bogate kreacje były niejednokrotnie cennymi dziełami sztuki, odbiciem społecznej pozycji, obyczajów i mentalności noszących je ludzi.    O tym że Egipcjanki potrafiły dbać o urodę przekonują dotychczas odkryte przez archeologów freski. Ówczesne kobiety podkreślały czarną farbą brwi i górne powieki, przedłużając je aż do skroni, a wargi pociągały czerwoną szminką Malowały też paznokcie rąk i stóp, a chcąc dodać sobie urody, nosiły olbrzymie peruki z czarnej wełny - prawdziwe utrapienie w gorącym klimacie. Na szczęście suknie były bardziej praktyczne: proste, długie, zrobione z jednego kawałka materiału, na ramiączkach, często odsłaniające biust. Bogatsze kobiety zakładały do nich najczęściej ozdobne kołnierze z kolorowych paciorków szklanych, fajansowych lub kamiennych, jak również złote bransolety. Egipscy mężczyźni nosili proste płócienne opaski na biodrach i kołnierze podobne do używanych przez panie. Specjalny strój przysługiwał władcom oraz kapłanom jako oznaka ich dostojeństwa. Faraon przyczepiał z tyłu do pasa zwierzęcy ogon, a do twarzy przymocowywał specjalnymi taśmami brodę z drewna. Nosił też charakterystyczną pasiastą chustę obwiązaną na czole i rozłożoną na ramionach. Kapłanów wyróżniały natomiast skóry panter przerzucone przez ramię.     Tak powstała szata spływała malowniczo luźnymi fałdami wzdłuż sylwetki, podkreślając jej smukłość. Na peplos czy podobny do niego, ale zrobiony z dwu zszytych ze sobą kawałów lnu chiton narzucano himation - płaszcz przypominający dzisiejsze szale, często ozdabiany haftowanym motywem meandra (ornamentem ciągłym w formie linii załamującej się rytmicznie pod kątem prostym). Urozmaicenie skromnego stroju stanowiły dodatki: zabawne spiczaste kapelusiki, wachlarze, diademy, opaski oraz włosy, które starannie spinano w węzeł na karku.    Sztuka, obyczaje i moda cesarstwa rzymskiego były bardziej różnorodne i pełne zaskakujących rozwiązań z widocznym dążeniem do przepychu i oryginalności. Znalazło ono odbicie w przemyślnie konstruowanych wysokich fryzurach, wielkiej ilości noszonych ozdób i skomplikowanej konstrukcji ubiorów. Najlepszy przykład to niewygodna, ale okazała rzymska toga - oznaka wolnych obywateli Rzymu. Składała się z kawałka tkaniny długości około 6 metrów i szerokości nawet 2,5 metra. Jej układ na sylwetce był tak szczegółowo określony i tak skomplikowany, że Rzymianin często potrzebował pomocy domowników przy ubieraniu się.     W Europie wieków średnich moda rodziła się w środowisku dworskim. Wiązała się z rozpowszechnionymi już wtedy formami życia towarzyskiego, które pociągały za sobą większą dbałość o wygląd. Ideałem kobiecej urody była niewiasta smukła i delikatna. Dlatego szyto suknie obcisłe u góry, tak by podkreślały wąskie, spadziste ramiona, a szerokie poniżej, by wydłużały optycznie nogi oraz wysmuklały biodra. Nakładano też drugą, luźną suknię bez rękawów, którą upinano z jednego boku. Taka wierzchnia szata ukrywała kobiece ciało pod malowniczą kaskadą fałd, nadając sylwetce charakterystyczne esowate wygięcie.    We wczesnym średniowieczu mężatki przykrywały włosy białymi chustami; stąd wywodzi się określenie "białogłowy". W gotyku natomiast ważną częścią stroju stał się czepiec. Miał podkreślać cenione wówczas bardzo wysokie, wypukłe czoło, powiększane jeszcze przez wyskubywanie włosów. Gotyckie czepce osiągały niejednokrotnie ogromne rozmiary i stanowiły przykłady kunsztownego wykonawstwa, jak również pomysłowości. Najbardziej popularne były czepce białe. Najprostsze wykonane z chust, bardziej skomplikowane opierały się na konstrukcji z krochmalonych płatów materiału lub siodłowo wygiętego wałka obciągniętego wzorzystym aksamitem. Ozdabiano je klejnotami oraz złotymi siatkami przytrzymującymi włosy. Około połowy XV wieku pojawił się hennin - wysoki czepiec w kształcie sztywnego stożka przykrytego przezroczystym welonem sięgającym ziemi.    Warto odnotować, że to właśnie w średniowieczu zaczęto nosić bieliznę - lniane tuniki. Po raz pierwszy też zróżnicowano wyraźnie stroje męskie oraz damskie, tak by podkreślały różnice proporcji sylwetek. To również od tego czasu mówi się o modzie, czyli dość częstych i powszechnych zmianach ubiorów.

Dodaj swoją odpowiedź