Napisz list w imieniu matki Jana Kochanowskiego, w którym pociesza strapionego syna. Bardzo proszę o pomoc :)

Kochany synku ! Dawno do Ciebie nie pisałam , duzo czasu mineło , moze to dlatego ze nie miałam czasu , słyszałam że jest Ci źle ! Nie obawiaj się wszystko bd dobrze . Zawsze w życiu każdego człowieka przychodzą te dobre chwile . ! Myśle że jak się zobaczymy wybierzemy sie na jakąś ciepłą kawe i pogadamy. Nie obawiaj sie niczego każdy człowiek zasługuje na szczeście !

(mam nadzieję, że będziesz pamiętać o umieszczeniu miejscowości i daty... ;) )     Drogi Janie,   Wiem, jak bardzo źle się czujesz po stracie córki, jak strasznie potraktował Cię los. Śmierć dziecka, to najgorsze co może nas w życiu spotkać, ale spójrz na to z innej strony. Twoja córka - a moja wnuczka - Orszulka jest w niebie. Jest pięknym, rozpromienionym aniołkiem. Bawi się tu z innymi aniołkami, raduje się i weseli. Zauważ, że nie zaznała trosk jakie mogły ją spotkać na ziemi - żadnych przykrości, bólu, niemiłych sytuacji. Dzięki temu potrafi teraz swój byt w niebie przeżywać radośnie, bez udręk. Dlatego też chciałabym Cię poprosić, abyś nie zadręczał się, nie martwił. Synu, uwierz mi, że wszystkich bardzo boli strata Orszulki, ale trzeba żyć dalej. Mam nadzieję, że ten list choć częściowo ukoi Twój ból, przekonując Cię, że Twoja córka ma się dobrze.   Pozdrawiam Cię serdecznie, Twoja Matka.