- Witaj, Hektorze. - Witam. - Jak wiesz spotkaliśmy się tu dziś, aby porozmawiać o Twej przegranej z Achillesem w konkursie na najpiękniejszego mężczyznę. Czy chciałbyś się do tego jakoś ustosunkować ? - Tak ... Moim zdaniem tenże konkurs był, mówiąc kolokwialnie, ustawiony. Przecież powszechnie wiadomo, że większy zachwyt u niewiast budzi ma sylwetka, postawa, a nie jakiegoś podrzędnego Achillesa. Kobiety w Troji biją się o to, aby móc ze mną chociażby pokonwersować, nie wspominając o ich zaproszeniach na randki, na które oczywiście nie chadzam, gdyż jestem żonaty. A Achilles ? Przecież on nie ma kobiety, czy to o czymś nie świadczy ? Jego twarz jest nazbyt chłopięca, aby wygrać prestiżowy tytuł najpiękniejszego mężczyzny. - A czy nie jest przypadkiem tak, że zazdrość bierze u Ciebie górę nad rozumem i zdrowym myśleniem ? - Co pan ma na myśli ? - Daje się wyczuć w pana słowach zawiść, którą jak sądze powoduje to, iż przegrał pan ten konkurs, czyż tak nie jest ? - Nie, jestem zbyt dobry na takie zabawy dobre dla prostaków, nie przejmuję się "przegraną". Poza tym, jak wcześniej wspominałem, konkurs ten był oszukany. - Dlaczego pan tak mówi ? - Ponieważ wiem, że to bogowie ingerowali w ostateczne wyniki. - To spowodowało, że pan przegrał ? A może sprawił to inny czynnik ? - To, że przegrałem spowodował właśnie ten fakt, iż bogowie sprzyjali tego dnia Achillesowi. Oni są nieobliczalni, raz mówią tak, drugim zaś razem, myślą inaczej. Tamtego dnia nie byli mi mili, dlatego mi się nie udało. - Dziękuję za pana wypowiedź do naszej gazety. - Dziękuję.
Wyobraz sobie hektor zostal pokonany przez achillesa w konkursie na najpiekniejszego mezczyzne. Jestes znanym dziennikarzem i masz przeprowadzic w Hektorem wywiad na temat wyniku konkursu. Jak myslisz dlaczego przegral zapytaj o ingerencje bogow ludzkich.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź