Wczoraj był cudowny dzień! Pojechałam z moją klasą na wycieczke do Warszawy. Była piękna pogoda. O 6.00 rano przyjechał autobus pod szkołę. Byłam bardzo podekscytowana. Nagle gdy weszliśmy do autobusu i zajęliśmy miejsca pani ogłosiła, że spotkamy się z Dorotą Rabczewską. Mało mi szczęka nie upadła, kiedy to usłychałam. O 12.30 byliśmy na miejscu. Najpierw zwiedziliśmy większość zabytków Warszawy m.in. Zamek Królewski, Stare Miasto, Łazienki i Belweder. Po zwiedzaniu poszliśmy do parku odpocząć. Byłam strasznie zmęczona i głodna. Następnie poszliśmy coś zjeść do fastfood McDonald. Najadłam się jak "świnia". Ale to niebył koniec wrażeń. Pojechaliśmy metrem do galerii "Złote Tarasy". Gdy weszliśmy do środka Doda ,przebrana za kota, śpiewała piosenkę. Po koncercie Doda podszedła do nas, dała nam autografy i zaprosiła na deser do bardzo drogiej kawiarni. Byłam taka szczęśliwa, że nie potrafie tego opisać. O północy byłam już w domu. Opowiedziałam swoim rodzicom o pięknej stolicy i jej zabytkach. Pokazałam także pamiątki jakie przywiozłam z tego pięknego miasta. Przez całą noc myślałam o Warszawie i najlepszej piosenkarce, moim zdaniem, Dodzie. To był niesamowity dzień, który na pewno nigdy nie zapomnę.
napisz relacje z przyjemnie spędzonego dnia
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź