1. Bibliotekarze w Polsce w pełni wykorzystali sprzyjającą sytuację. Powstały polskie programy biblioteczne, takie jak MAK, SOWA, Co-Liber czy Prolib, które — stale rozbudowywane — funkcjonują w bibliotekach do dziś. Szansę na komputeryzację dużych bibliotek naukowych stworzyła dopiero możliwość nabycia w krajach zachodnich profesjonalnych, zintegrowanych komputerowych systemów bibliotecznych. Na początku lat 90. kilka bibliotek uczelnianych w Polsce zdecydowało o implementacji amerykańskiego systemu VTLS. Realizację tej decyzji umożliwiła dotacja amerykańskiej fundacji Mellona. W tych i późniejszych latach fundacja ta współfinansowała zakupy systemów bibliotecznych w wielu miastach Polski, m.in. wspomagała realizację projektów w Krakowie, Poznaniu, Lublinie i Łodzi. Biblioteki tych ośrodków uniwersyteckich tworzyły konsorcja, które starały się o uzyskanie odpowiednich środków, wspólnie je wydatkowały na oprogramowanie i sprzęt, ustalały jednolite zasady pracy itp. Po wykonaniu pierwotnie planowanych zadań konsorcja te często funkcjonują dalej, ułatwiając współpracę regionalną. Pomimo propozycji ujednolicenia oprogramowania bibliotecznego, polskie biblioteki nie poszły w ślady wielu mniejszych krajów, np. skandynawskich, w których zdecydowano się na zakup jednego systemu komputerowego zamawianego u określonego dostawcy. W efekcie w naszym kraju sprowadzono kilka różnych programów zagranicznych. Należałoby tu wymienić, oprócz wspomnianego VTLS, także systemy Marquis, Aleph, Tinlib i Innopac. Pomimo głosów krytycznych, takie zróżnicowanie, jak widać nieprzekraczające granic rozsądku, należy uznać za zjawisko pozytywne. Wbrew pozorom, poszczególne systemy biblioteczne różnią się między sobą — ich twórcy przyjmują podczas prac projektowych jakąś filozofię funkcjonowania biblioteki, która odzwierciedlona jest później w ich produkcie. Tak, jak różne są biblioteki, tak różne bywają obsługujące je systemy biblioteczne. Pierwsze systemy kupowane przez polskie biblioteki posiadały pewne wady. Wymienię podstawowe: brak pełnej integracji modułów systemu, brak interfejsu graficznego użytkownika, stosowanie specjalnych systemów zarządzania bazą danych, brak pełnej funkcjonalności. Przez ostatnie kilkanaście lat systemy te bardzo się zmieniły, powstały ich nowe wersje, nieprzypominające programów z lat 90. Następcą systemu VTLS została Virtua, Marquisa zastąpił Horison, Tinliba — Q Series, a Aleph to obecnie wersja Aleph 500. Przyjrzyjmy się podstawowym cechom współczesnych bibliotecznych systemów komputerowych. Modułowa budowa systemu Poszczególne moduły odpowiadają funkcjom realizowanym przez system (np. opracowanie zbiorów, udostępnianie). Dzięki takiej budowie oprogramowania, możliwe jest składanie systemu tak jak z klocków, inaczej w każdej bibliotece. Możliwe jest też kompletowanie systemu „na raty”, w zależności od bieżących potrzeb i możliwości (finansowych, organizacyjnych) każdej biblioteki. Integracja pracy modułów System składa się z klocków–modułów, lecz pozostaje jednolitą całością dzięki ich integracji, która zapewnia przepływ danych pomiędzy modułami. Wszystkie dane wprowadzone w jednym miejscu systemu są więc natychmiast dostępne tam, gdzie mogą być przydatne. Niedopuszczalne jest przenoszenie danych z jednego miejsca systemu do innego na dyskietkach, co w systemach z lat 80. było częstą praktyką. Parametryzacja systemu Każdy system biblioteczny musi być użyteczny w różnych bibliotekach, które organizują swoją pracę w odmienny sposób. Systemy komputerowe mogą dostosowywać się do potrzeb konkretnej biblioteki. Służy do tego system parametrów, które należy ustawić przed rozpoczęciem pracy z programem bibliotecznym. Typowym przykładem mogą być kategorie użytkowników. System musi odróżniać np. studenta od pracownika naukowego (jako użytkowników biblioteki), gdyż mają różne uprawnienia. Bibliotekarz ma możliwość ustawienia dowolnych uprawnień, np. pozwalając studentowi wypożyczyć cztery książki na miesiąc, a pracownikowi naukowemu dziesięć książek na pół roku. Nie można pozwolić, aby każdy bibliotekarz mógł ustawiać parametry według własnego „widzimisię”. Realizacja tych funkcji przewidziana jest dla osób ze specjalnymi uprawnieniami. Tak powstają nowe stanowiska pracy dla bibliotekarzy w skomputeryzowanej bibliotece (np. bibliotekarz systemowy). Stosowanie kartotek haseł wzorcowych (KHW) Dane w bibliotekach wprowadzane są przez wiele osób, które zmieniają się wraz z fluktuacją kadr. Aby nie dopuścić do powstawania różnic np. w formie nazwisk (nazwisko autora może występować w pisowni spolszczonej, oryginalnej, pod pseudonimem) stosuje się KHW. W kartotekach przechowuje się wzorcowe formy haseł powtarzanych w rekordach bibliograficznych, najczęściej nazw osób, instytucji, niektórych tytułów (np. serii) czy haseł przedmiotowych, skonstruowanych zgodnie z obowiązującymi normami. Hasła z tych kartotek kopiuje się do opisów bibliograficznych, dzięki czemu są one jednolite. Stosowanie wspólnych formatów danych Jednym z podstawowych celów komputeryzacji bibliotek jest ułatwienie współpracy między nimi i wymiana danych. Dla tego celu niezbędne jest zapisywanie danych w formatach ogólnie znanych i stosowanych. W Polsce przyjęto firmowany przez Bibliotekę Kongresu amerykański format MARC21. Systemy zarządzania bazą danych (SZBD) we współczesnych systemach bibliotecznych Jest to oprogramowanie pozwalające tworzyć oraz eksploatować bazy danych i bazy obsługujące użytkowników. Takie rozwiązanie zapewnia lepszą obsługę systemu, gdyż SZBD ogólnego stosowania są powszechnie znane, umożliwiają wykorzystanie szerszej platformy sprzętowej (standaryzacja). Różnorodność systemów bibliotecznych w Polsce nie oznacza braku współpracy pomiędzy stosującymi je bibliotekami. Układa się ona coraz lepiej. Wymienić można kilka dziedzin, w których jest ona realizowana: Tworzenie katalogów centralnych. Zawierają dane o zbiorach nawet kilkuset bibliotek, pozwalają na wyszukiwanie w ich zasobach, siedząc w jednym miejscu, co ułatwia odszukanie odpowiedniej informacji. W Polsce funkcjonują dwa najważniejsze katalogi centralne: NUKat (http://www.nukat.edu.pl), prowadzony w systemie Virtua oraz KaRo (http:// karo.umk.pl/Karo/), pomyślany jako uzupełnienie NUKatu, a obejmujący zasoby prawie sześćdziesięciu polskich bibliotek naukowych. Tworzenie wspólnych języków informacyjno-wyszukiwawczych, np. używanego w Polsce języka haseł przedmiotowych KABA. Podobnie jak niewłaściwe jest stosowanie jednego systemu bibliotecznego, tak skazane na niepowodzenie są próby ujednolicania systemów opracowania rzeczowego. W Polsce, oprócz języka KABA, stosuje się powszechnie jhp BN, klasyfikację UKD i inne języki. Jak wynika z tego, co przedstawiono powyżej, współpraca między bibliotekami, która na pewnym etapie ich komputeryzacji staje się koniecznością, nie powinna oznaczać stosowania tych samych narzędzi i organizacji pracy. Nie różnorodność systemów jest więc problemem, ale zapewnienie, aby wybrany system mógł współpracować z innymi, stosując np. te same standardy, formaty itp. Po kilkunastu latach intensywnej komputeryzacji, polskie biblioteki, szczególnie naukowe, są pod tym względem na dobrym poziomie światowym. Nie oznacza to braku problemów wymagających rozwiązania. Jest nim rekatalogizacja, czyli wprowadzenie do systemu katalogowego danych o zbiorach zakupionych przed uruchomieniem systemu bibliotecznego. Komputeryzacja jest wielkim obciążeniem dla biblioteki, która się na nią decyduje. Realizowana jest zwykle tymi siłami, które służyły do wykonywania prac w trybie tradycyjnym. W efekcie kataloguje się zbiory wpływające do biblioteki od pewnego momentu, stare pozostawiając w katalogu kartkowym. Zmniejsza to wartość danych, zgromadzonych w systemie komputerowym, szczególnie, jeżeli biblioteka obsługuje nauki społeczne czy humanistyczne, w których informacja starzeje się wolniej niż w naukach technicznych i przyrodniczych. W krajach zachodnich odpowiednie dane można kupić w wyspecjalizowanych firmach. W Polsce takie usługi nie są jeszcze dostępne. Innym problemem jest digitalizacja szczególnie cennych zbiorów, dzięki czemu można udostępniać ich wersję cyfrową, oryginał pozostawiając w magazynie. Obecnie realizowanych jest kilka projektów tego typu. W efekcie skomputeryzowane biblioteki tradycyjne włączają się do prac nad ogólnoświatową biblioteką cyfrową. 2.Witryna WWW, której zadaniem jest skierowanie użytkownika do innej witryny Kub strony bliższej celowi jego poszukiwań. Portale są to witryny wyposażone w wyszukiwarki i katalogi stron WWW. Dodatkowo z reguły oferują zarejestrowanym użytkownikom możliwość zakładania kont e-mailowych, a także stworzenia własnej strony internetowej. Większość portali posiada własne serwisy informacyjne.PRZYKLADY: Klawiatura QWERTY, Wikipedia Microsoft Betamax vs VHS Betamax vs VHS
1) Do czego złużą biblioteki w systemie? 2) Co to jest portal sieciowy, podaj przykłady.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź