Ziemia, 22.05.1980r. Droga Różo! (akapit)Jak się masz moja kochana? Co u Ciebie? Jak trzyma się nasza planeta? Bardzo tęsknię za Tobą i martwię się, jak Ty tam sobie beze mnie radzisz. (akapit)Piszę do Ciebie, ponieważ jestem przepełniony bardzo źle do tego, w jakiej sytuacji się znajduję. Nie potrafię ogarnąć własnych myśli, trwogi i rozpaczy. Nie potrafię funkcjonować bez patrzenia na to jak pięknie każdego dnia rozkwitają Twe pąki. Co noc śnię o Tobie widząc siebie jako strasznego złoczyńcę, który pozostawił przyjaciółkę na pastwę losu. Mam wyrzuty sumienia. Nie powinienem Cię zostawiać, przepraszam. Bardzo mnie ciągnęło do innych stworzeń, miałem wielką nadzieję, że spotkam tu szczęście. Owszem, spotkałem. Spotkałem wspaniałego przyjaciela, jednak wiem - on sobie poradzi beze mnie. Każdej nocy będzie patrzył w gwiazdy, wiedząc że gdzieś tam jestem i śmieję się do niego, natomiast Ty, Ty beze mnie sobie nie poradzisz. Nie mówię, że nie jesteś silna i wytrwała, po prostu jesteś tam sama. Na planecie Ziemia jest wielu ludzi, wiele wspaniałych stworzeń, jak np. lis, którego oswoiłem. Ja Ciebie oswoiłem jako pierwszy, Ty nauczyłaś mnie oswojać się z kimś, także muszę wrócić do Ciebie i być przy Tobie do końca naszych dni. Musimy się wspierać i troszczyć o naszą planetę. (akapit)Różo moja droga, jeszcze raz bardzo Cię przepraszam. Wybacz mi, a wynagrodzę Ci to. Do zobaczenia - mam nadzieję, że lada dzień znów mnie zobaczysz i będziemy cieszyć się własnym widokiem jak dawniej. Mały Książę
