Napisze tak mniej więcej, jak coś się nie będzie podobało to dopisz jeszcze albo zmien według gustu. W pewnej rodzinie było rodzeństwo, które było swoim przeciwieństwem. Córka była spokojna, dobrze się uczyła, a kieszonkowe, które dostawała od rodziców składała, żeby kupić sobie jakieś nowe ubrania albo biżuterię. Natomiast jej brat był nerwowy, agresywny, nie uczył się i terroryzwał kolegów. Pieniądze otrzymywane od rodziców wydawał na niepotrzebne mu rzeczy, a kiedy potrzbował innych rzeczy, brał je od rodziców. Kiedy skończył 18 lat zakończył edukację i wyprowadził się. Prowadził balangowe życie w małej kawalerce kupionej mu przez rodziców. Pracował na zmywaku. Później wciągnęły go narkotyki.Stracił pracę i nie miał się gdzie podziać, więc wrócił do rodziców. Ci przywitali go, nakarmili, kupili nowe ubrania, wsparli finansowo, zafundowali kurs prawa jazdy i kupili samochód. Córka, która mieszkała z rodzicami była oburzona, że ona, która pomaga rodzicom przez tyle lat jest tak samo traktowana ( bo rodzice jej też w wielu rzeczach pomagali) jak jej brat, który przez swoją głupotę doprowadził się do takiego stanu. Rodzice jednak wytłumaczyli jej, że tak i ona jak i on jest ich dzieckiem i powinni ich traktować równo. No coś w tym stylu. Mam nadzieje, że pomogłęm. :p Pozdro!
