Wyjaśnij, dlaczego granice między strefami czasowymi nie zawsze są liniami biegnące wzdłuż południków . POMOCY PLISS musze to mieć maksimum za GODZINĘ :(!!

Wyjaśnij, dlaczego granice między strefami czasowymi nie zawsze są liniami biegnące wzdłuż południków . POMOCY PLISS musze to mieć maksimum za GODZINĘ :(!!
Odpowiedź

Granice między strefami czasowymi nie zawsze są liniami biegnącymi wzdłuż południków, gdyż nie mogą one przecinać lądu. Gdyby tak się stało to najednej stronie wyspy byłaby inna pora niż na drugiej połowie.

Nie jestem ekspertem ale jeden argument jest pewny. Istnieją państwa które całym swoim obszarem zawierają się pomiędzy dwoma południkami a więc w jednej strefie czasowej. Jednak w wypadku krajów o konkretniejszych rozmiarach jak np. Francja czy Niemcy takie ułożenie jest bardzo mało prawdopodobne lub w ogóle niemożliwe ze względu na rozmiar stref czasowych. Dlatego też aby nie stwarzać problemów ludziom żyjącym w takich państwach, strefę czasową "nagina się" aby obejmowała cały kraj. Dziwnym byłoby jeździć do miasta parenaście kilometrów dalej np. do szkoły i zmieniać strefę czasową. Gdy państwo jest monstrualnych rozmiarów, jak Rosja, Chiny, USA czy Kanada, taki zabieg byłby dziwny, bowiem osoby z Kaliforni, budząc się o 8.00 wstawały by około 22.00 czasu słonecznego w ich miejscu zamieszkania, zakładając, że czas byłby ustawiony wg Nowego Jorku. Dlatego też w tym wypadku strefy czasowe nagina się do jednostek podziału administracyjnego. I tak np. Teksas ma jedną strefę czasową pomimo swoich rozmiarów, zaś Nowy Meksyk już inną.

Dodaj swoją odpowiedź