poczebuje krótkiego ale bez pszesady streszczenia "Dziewczynki z zapałkami" musze jutro opowiedzieć2

poczebuje krótkiego ale bez pszesady streszczenia "Dziewczynki z zapałkami" musze jutro opowiedzieć2
Odpowiedź

Była sobie dziewczynka która była biedna. Jej matka nie żyła.Ojciec był biedny. To było w dniu wigili ojciec wysłł ją aby zarobiła pieniądze. Więc dziewczynka próbowała sprzedawac zapałki. Wszystkim przechodnią ale nikt nie chcial od niej kupić zapałki. Była mrożna zima biedna dziewczynka trzęsła się ze zimna usiadła i zaczeła palić zapałki aby się rozgrzać. Ale one cały czas co chwilke się zgaszały. Nikt jej nie pomógł przy wypaleniu ostaniej zapałki dziewczynka zamarzła. Ale cieszyła się bo w niebie zobaczyła się ze swoją mamą i była szczęśliwa. Rano ludzie zobaczyli niezyjącą dziewczynkę. I żałowali że jej nie pomogli..

W zimowy wieczór na jednej z ulic wielkiego miasta pojawiła się mała dziewczynka.Miała ze sobą wiązki zapałek,musiała je sprzedac,by zarobić trochę pieniędzy.Bez nich bała sie wrócić do domu.Zajęci swoimi sprawami przechodnie spiesznie omijali dziecko,nikt nie chciał kupić zapałek.Dziewczynka bardzo marzła,nie miała butów ani płaszcza.otulała się jak mogła w chustkę i wyciągała rączkę z zapałkami. W końcu tak zmarzła,że postanowiła zapalić chociaż jedną zapałkę.Oczami wyobraźni ujrzała wielki,gorący piec.potem zobaczyła świątecznie nakryty stół,następnie wielką,wspaniałą,sięgającą do sufitu choinkę,a na końcu-swoją ukochaną babcię.Wyciągneła do niej ręce,bardzo chciała,żeby babcia wzięła ją ze sobą. Następnego dnia rano na ulicy znaleziono martwą dziewczynkę.W ręku trzymała na wpół spalone zapałki.

Dodaj swoją odpowiedź