Jaki powinien być mój wymarzony dom? No cóż, do środka prowadziły by ciemno brązowe, machoniowe drzwi, po uchyleniu których moim oczom ukazywałby się jasny przedpokój, z kremowymi panelami na podłodze i ścianami w odcieniach spokojnej zieleni i beżu. Po lewej stronie znajdowałaby się obszerna kuchnia z szerokim oknem wychodzącym na ulicę. Blaty i szafki pomalowałabym na czarno, by kontrastowały z czerwieniom ścian. Za kuchnią urządziłabym własna sypialnie, z szerokim łóżkiem, telewizorem i szerokim regałem na książki. Na podłogę położyłabym niebieski dywan, a ściany pokryłabym szafirową farbą. Łazienka byłaby duża, z wygodną wanną, umywalką i półeczką na kosmetyki. Kafelki w kolorze ciemnej zieleni, dodatki natomiast dobrałabym w srebrzystych odcieniach. Pokój dzienny koniecznie powinien posiadać wyjście na balkon. W oknach zawiesiłbym brązowe firanki. Na półce usadowiłabym telewizor. Na przeciwko stanęłaby skórzana kanapa, za nią niewielki stół i dwa krzesła. Obok dodałabym dużą, dębową szafę. W takim własnie domu chciałabym mieszkać.
