Drogi Patryku ! Gdańsk 12.11.10r. Na początek listu chciałbym Ciebie i twoich rodziców pozdrowić! Przydażyło mi się coś bardzo ciekawe a za razem dziwnego , mam nadzieje że zrozumiesz moje zdanie na temat tej historii. Pewnego dnia w szkole ,było jak zwykle ale po pierwszej lekcji J.Polskiego stało się coś ekscytującego a zarazem strasznego . Do naszej klasy doszło nowe dziecko , był to chłopak o imieniu Patryk . Bardzo się mu przyglądałem , a to dlatego że wyglądał jak twój sobowtór . Na początku nie mogłem uwierzyć , ale po lekcji matematyki troche się poznaliśmy więc , trafił do naszej klasy ponieważ przeprowadził się z Poznania dowiedziałem się także że nie zdał do następnej klasy.Opowiedziałem mu troche o mnie.Powiedziałem mu także o moim najlepszym przyjacielu czyli Tobie , powiedziałem że jest do niego bardzo podobny . Odparł cicho : zdarza się , może to zbieg okoliczności. Uwierzyłem w to . Mam nadzieje że odpiszesz jak tylko najszybciej się da. Czekam na Twoją odpowiedź .Pozdrawiam Kacper .
