Ja Daniel był ze swoim dziadkiem Stanisławem na rybach w ostatnią sobotę. Więc wstaliśmy o 5 rano , i bez zjedzenia śniadania pojechaliśmy. Niestety ponieważ to wszystko tak szybko się działo że dziadzio zapomniał wziąść przynęty na ryby. Zorientowaliśmy się dopiero na miejscu a więc chcieliśmy w jakimś sklepie kupić te przynęty. Na szczenie przynęty pożyczył nam inny wędkarz za pożyczenie przynęty dziadek dał kaweł szarlotki którą upiekła babcia. A więc kiedy mieliśmy przynęty zaczeło sie wędkowanie dziadzio mówił trzymaj mocno wędkarz bo czasami mocno bierze a ja się z tego. Naszczęście byłem lepszy od dziadzia bo złowiłem 2 duże ryby i 5 małych rybek dziadzio powiedział że będzie ze mnie dobry wędkarz.Wyjechaliśmy z jeziora po 14 ale mieliśmy kolejną przygodę tym razem zabraklo nam paliwa a do stacji bylo jakieś 2 km i musieliśmy pchać pomogło nam 2 młodych ludzi. Bardzo miło wspominałem wyjazd
Napisz opowiadanie o ciekawej przygodzie z rybami.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź