Moja szkola za 100 lat byłaby w wyglądzie niezwykle uboga - miałaby brudne toalety,a w toaletach na ścianach byłyby powypisywane kluby sportowe,lub inne hasła typu "KC M".Na podłogach było by dużo śmieci,bo młodzież przecież nie doba o czystość swojego środowiska,przecież to nie Oni muszą sprzątać walające się kawałki bułki po podłodze i inne odpady.Można by było zadać sobie pytanie czemu tak by wyglądała szkoła,tak brudnie i ubogo - bo Ministerstwo Edukacji nie ma pieniędzy dla szkół,a zresztą uczniom nawet nie zalezy na przyzwoicie wyglądającej szkole.W owej szkole,sposobem zdobywania wiedzy było by ściąganie,z karteczek w piórniku,słowach wypisanych na dłoni,czy za pomocą dyktafonu w mp3.Jedynie nieliczni by "wkuwali",już nie mówiąc o tym,że osoby poznających naukę,a nie kujących - byłoby niewyobrażalnie mało,niczym gatunek wymarły.Nauczycieli z powołania już by nie było,wszyscy zniechalili by się zawodem bycia nauczyciela - zbyt dużo nerwów i za małe pensje.Większość osób pracujących w szkołach miałaby nerwicę,przez to nie byłoby lekcji,jedynie krzyki nauczyciela byłoby słychać na lekcji,i śmiechy błażniących się uczniów.Plagą w szkołach byłby puste panienki - barbie,oraz faceci z żelem na głowie i pustością w rozumie.Zniknęło by pojęcie kara - bo przecież uwagi w dzienniczku przeszły by już w zapomnienie,a wzywanie rodziców do szkoły było by bezsensen,bo przecież "moje dziecko jest niewinne,czepia się pani!".Nagrodą dla uczniów byłoby danie mu fajkę,lub kasy na piwo,ot tak,szkoła za 100 lat - szkoła nieładu i głupoty.
"Tak wyobrażam sobie szkołę za 100 lat..." zredaguj opis w którym przedstawisz wygląd szkoły przyszłości, sposoby zdobywania wiedzy, zachowanie uczniów i nauczycieli, oraz system nagród i kar.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź