Nie daleko od Rafy Koralowej mieścił się domek w którym zamieszkałem z moimi rodzicami i rodzeństwem. Nie narzekałem, ponieważ nie było tam nudno znajdywałem zawsze jakieś zajęcie. Pewnego słonecznego poranka wyszłem popływać gdyż ujrzałem piękne koralowce. Był wieczór, chłód wiał a liście na drzewach szeleściły delikatnie. Rodzice musieli pojechać na zakupy, więc ja musiałem zostać z moją młodszą siostrą. Gdy tata odjechał samochodem wzięłem deskę i zacząłem płynąć w stronę Rafy Koralowej. Gdy dopłynąłem do tego miejsca myślałem że to nie tu jednak gdy zanużyłem się ujrzałem urok nocnego pływania na Rafach Koralowych. Musiałem zrobić zdjęcie więc założyłem osłonę na aparat i probiłem naprawdę nie samowite zdjęcia. Gdy wracałem zauważyłem że nie mam mojej siostry musiałem jej poszukać . Gdy szukałem natknąłem się na dziwne zwierze, nie mogłem go określić. Po 10 minutach poszukiwań odnalazła się siostra i wróciliśmy do domu. Rodzice wrócili o 23;21. Mała Angelika spała już a ja siedziałem szukając tego zwierza, ale moje poszukiwania były marne. Już za 3 dni miałem wyjeżdżać popłynąłem jeszcze popatrzeć wieczorem na Wielką Rafę Koralową i ujrzałem stworzenia takie same jak na poszukiwaniach mojej siostry . Były one przepiękne. No i już spakowany i przyszykowany do wyjazdu . Ta Rafa bardzo mnie zachwyciła i zacząłem coraz częściej jeździć na wyprawy z rodzicami i siostrą Angeliką . :) Myślę że pomogłam;P
Napisz opowiadanie o swoich wakacjach w pobliżu Wielkiej Rafy koralowej.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź