Moim zdaniem dobrze stało się, że Zenek znalazł się na wyspie. Dzięki temu poznał paczkę przyjaciół, którzy mu bardzo pomogli. Przynosili mu z domu pożywienie, zbudowali szałas jednak nieznajomy nie chciał zbyt dużo o sobie opowiadać. Chłopiec powiedział tylko, że zmierza do Strykowa do swojego wujka. Julek i Marian próbowali odnaleźć stryjka Zenka lecz okazało się, że nikt nie wie o żadnej budowie mostu oraz niewiadomo, gdzie znajduje się Antoni Janicy, czyli wujek Zenka. Po tej wiadomości chłopiec załamał się. Wtedy właśnie przyznał się, że mieszka we Wrocławiu, jego matka nieżyje, a ojciec nie chce go. I tak mijały dni, a "załoga" się nim zajmowała. Między dziećmi wydarzyło się wiele różnych przygód. Ojciec Uli pojechał do Tczewa do wujka Zenka. Antoni zgodził się wziąć go pod swoją opiekę. I tak chłpiec zostawił list Uli, w którym zapewniał ją o miłości. I tak zakończyła się książka. Myślę, że Zenek miał wiele szczęścia trafiając na wyspę i spotykając tak troskliwych znajomych. Mam nadzieję, że pomogłam! :)
wymaga znajomości lektury ten obcy!! ,, Czy dobrze się stało , ze Zenak znalazł sie na wyspie. 12-15 zdań z góry dzieki...
