wywiad z czasow PRL-u w gospodarce centralnie plaznowanej. A: Czy kiedys jak wychodzilo sie do sklepu wszystko wyglądało tak jak dzis? B: W latach 60 na półkach były produkty głownie rodzimej produkcji. Połki były puste, a sklepy nie były zaopatrzone nawet w mięso. A: Dlaczego ludzie woleli kupować zagraniczne produkty niz nasze polskie? B: Bo polskie towary to było najgorsze dno. Jeden wzór na pare lat i wszystko było szare bez żadnych kolorów. To musiało nam wystarczyć. A: Jak było ze szkoła? B: Dawniej dzieci miały mniej artykułów, nie było kolorowych zeszytów ani piórników. Zeszyty kupowało sie szare bez mozlowosci wybrania wzorkow lub koloru okładki. Na nowe podręczniki mogli pozwolic sobie tylko prymusi, reszta musiała odkupywać miedzy sobą. A: Jak kiedys sie jadło, czy tak jak dzis pizze, hamburgery lub kebaby? B: Nie było zadnych pizz, hamburgerów czy kebabów. Nawet o dobrej szynce mozna było pomarzyc a za chrupkami w sklepie trzeba było stac kilka godzin.
życie codzienne w czasach gospodarki centralnie planowanej. To ma być wywiad
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź