W krainie gdzie rządziły drzewa i krzewy. A wszystkie rośliny potrafiły mówić, żyła pewna jarzębina. Pewnego dnia Jarzębina wyszła z pałacu aby się przewietrzyć. Nagle ujrzała orzechy , które grały na bębnach a także warzywa które śpiewały operowo. Był to taki dziwny widok... Ucieszona spytała czy mogą zagrać w jej zamku. Kapela roślinna z chęcią się zgodziła. Po koncercie , który również spodobał się królowi. Grzyby zaczęły nakrywać do stołu i rozpoczęła się wielka uczta.
Pewnego dnia dwaj mali chłopcy wybrali się na grzyby. Jednemu bardzo spodobał sie kolorowy krzew zdobiony jarzębiną. Drugi zaś za to chciał bardzo spróbować orzechów z innego drzewa. Chłopcą nie poszczęściło się, bo krzew i drzewo były pod ochroną. Zauważyli z daleka jakiś koszyk zdobiony, podeszli, zajrzeli a tam piękne dojrzałe warzywa, od razu każdy wziął sobie po kilka warzyw żeby pokazać mamie, co udało im się pozbierać. I morał tej bajki taki, ze żyli sobie dwaj chłopaki :D
