Uważam, że trzeba byc tolerancyjnym również do otyłości. Przeważnie jest to schorzenie, a nie świadomy wybór człowieka. Można natknąc się na wiele niemiłych komentarzy pod adresem osób otyłych, jednak wiem, że często to nie jest wina osób, ale np hormonów, zażywanych leków, bądź genów. Ponadto wiadomo - jedne osoby nie mają tendencji do tycia, inne mają i to olbrzymią, ale przecież to nie szata zdobi człowieka. Dopalacze są to substancje ze znikomą ilością środków odurzających, o działaniu podobnym do narkotyków. Jestem zdecydowanie przeciwna tego typu specyfikom, ponieważ większośc uzaleznień zaczyna się od niewielkich ilości. Ten temat jest może mniej nagłośniony, ale zastąpię go przykładem papierosów. Przecież wiadomo, ze osoba, która zapali pół papierosa ma takie same szanse na uzaleznienie, co osoba, która zapali 2 papierosy. Poza tym osoba, która pali kilka papierosów dziennie jest tak samo uzalezniona, co osoba, ktora musi spalic paczkę. Tym samym zaczyna się od drobiazgów, dlatego wolę nie ryzykowac i jestem zdecydowaną przeciwniczką dopalaczy.
