piekne szare oczy masz i pelna uczuc twarz ladnie ci jest w warkoczach ale to pewnie wiesz juz po moich oczach moje oczy to otwarta ksiega mysli a twoje o kolorze mysim zawsze sa wielką tajemnicą i kreatywnych myśli kaplicą ich głęba zawsze mnie porywa i z nóg całkiem zrywa przepraszam ze wierszyk jest o twoich oczach a takze o warkoczach ale nic innego nie wpadlo mi do glowy więc naciesz sie tymi słowy... nie wiem czy ci pasi... ale nie mam narazie innego pomysłu... =]
Kiedy idę po ulicy wiatr podwiewa dół spódnicy Włosy plącze, wnet rozwiewa wciąż przeszkadza gdy nie trzeba Urok mój, me szare oczy mimo tego Cię zaskoczy Niski wzrost i nóżki zgrabne to me plusy, zaraz padnę Jakieś ciacho na mnie ziora i wywala pół jęzora wciąż się patrzą za mną chłopy lecz ja myślę - to jełopy ciągle szukam jedynego możesz to być Ty, kolego