opowiem o akcji pod arsenałem z pozycji świadka wydarzeń

opowiem o akcji pod arsenałem z pozycji świadka wydarzeń
Odpowiedź

Był to kolejny szary dzień okupacji niemieckiej. Zobaczyłam młodych ludzi, wydawali się podejrzani, myślałam, że to niemieccy szpiedzy. Nie przejęłam się tym, ponieważ nie miałam nic na sumieniu. Wtem zza rogu wyjechał zielony niemiecki samochód. Padł strzał, ludzie zaczęli się rozbiegać. Ciężarówka skręciła w inną ulicę. Zamurowało mnie, odsunęłam się tylko do ściany. Jednak ci młodzi mężczyźni byli polakami, odbijali transport z Pawiaka. Wrzucili palące się butelki do szoferki, następnie padały strzały. Jeden z Niemców dobrze się ukrył i Polacy nie mogli go zabić. W końcu ruszyli na niego wszyscy, na czele z chłopcem o dziewczęcej urodzie. SS-man nie wytrzymał psychicznie. Wnet został zamordowany. Kolejno chłopcy uwolnili wszystkich z ciężarówki. Na samym końcu wyciągnęli zmasakrowanego kolegę, którego wsadzili do samochodu i odjechali. Reszta osób pobiegła ulicą. Nie zastanawiając się długo pobiegłam za nimi. Z urzędu właśnie wychodzili ludzie. Nagle padły strzały. Wysoki chłopak został postrzelony w brzuch. Jego przyjaciele schowali się za mur. Rozpoczęła się walka o życie. W końcu młodzieniec rzucił w Niemców granatem. Zostali oni zabici. A chłopcy pobiegli dalej. Te wydarzenia  i poświęcenie Polaków bardzo mnie poruszyły, dlatego i ja wstąpiłam do Podziemnej Polski

Dodaj swoją odpowiedź