Dzień w starożytnym mieście... Opowiadanie z elementami opisu.

10 dni teu wyruszyłem z małej wioski segestica do Rzymu w którym miałem kilka waznych spraw do załatwienia.Po wielu dniahc marszu ,dotarłem do  celu.To co tutaj zobaczyłem to nie mogła być prawda.Piekne budowle ukazywało prawdziwe piękno Rzymu.Po przespanej nocy ruszyłem na rzymski targ.Był tutaj nie samowicie wielki wybór.MOżna było tutaj dostać wszystko od małych zwierzątek do czrnych niewolników.Dziełem na miarę imperium były rzymskie akwedukty.Doprowadzały one wody dla mieszkanców wspaniałego rzymu.Napotkałem wielu wspaniaałych ludzi ,którzy urzyczyli mi pomocy w trudnych chwilach.W tym ogromnym mieście jest wiele pomników zbudowanych z bałego marmuru.Ukazują one głównie bohaterów związanych z Rzymem.Jedną z najpiekniejszych rzeczy jakie tutaj zobaczyłem to były fontanny.Gdy zapadała noc wielu ludzi gromodziło się tam i  oglądali piekno wody.Spędziłem tam jeszcze 2 dni ,a później wyruszyłem w dalszą wędrówkę.