Napisz opowiadanie według podanego planu: 1.Zaginięcie kurtki 2.Osądzenie 3.Kłutnia kolegów 4.Bójka 5.Niebezpieczny cios 6.Przybycie pogotowia 7.Odnalezienie kurtki 8.Przeprosiny w szpitalu Za najlepsze i długie dam naj

Napisz opowiadanie według podanego planu: 1.Zaginięcie kurtki 2.Osądzenie 3.Kłutnia kolegów 4.Bójka 5.Niebezpieczny cios 6.Przybycie pogotowia 7.Odnalezienie kurtki 8.Przeprosiny w szpitalu Za najlepsze i długie dam naj
Odpowiedź

było piękne popołudnie Jarek wstał z wspaniałym humorem. Zeszedł na dół i zobaczył na wieszaku nową wspaniałą i zieloną kurtkę z lekką niepewnością zapytał mamę - to moja? -ależ oczywiście, marudziłeś ostatnio że ta twoja stara przetarła się na łokciu więc pomyślałam że się ucieszysz z nowej - dziękuje!- rzekł uradowany. Zarzucił ją na siebie i wybiegł ile tchu w płucach zapomiunając o śniadaniu. kolegom Jarka bardzo się podobała kurtka co widać było po ich zazdrosnych minach. Dzień w szkole nie miną dobrze przez jedynke z Matematyki ale to nie zdołało popsuć humoru Jarka, weszedł do sztni spojrzał na swój wieszak i nagle zauważył że.. nie ma kurtki - Kamil- pomyślał- to musiał zrobić Kamil przecież on mnie nigdy nie lubił! Bez zastanowienia ruszył ku grupce kolegów w której między innymi znajdował się Kamil - Gdzie moja kurtka mów bo pożałujesz! - stary o co ci chodzi jaka kurtka? - nie mów że ie wiesz o co chodzi dziś rano wisiała na wieszaku a teraz jej nie ma - następnym razem lepiej piluj swoich rzeczy- powiedział z ironią w głosie Kamil co bardzo rozzłościło Jarka bez zastanowienia wymierzył koledze mocny cios w nos<;)> Jarek uciekł do domu a co póżniej sie okazalo Kamil jest w szpitalu. chłopiec nie miał wyrzutów sumienia co więcej był bardzo z siebie zadowolony. Nastepnego dnia w starej kurtce poszedł do szkoły spojrzał na bramke i zobaczył tam... kurtke! wrócił pamięcią co się działo zeszłego dnia i przypomniał sobie że grał w piłke i musiał zostawić ją na bramce. Wyrzuty sumienia nie dały mu spokoju musiał to zrobić. Po lekcjach poszedł do szpitala z miną skruszoną powiedział do kolegi -przepraszam - spoko, i następym razem pamiętaj nie osądzaj nikogo póki nie masz pewości.  

Było to wówczas , gdy pokłuciłem się z Antkiem. Gdy odrazu po lekcjach pobiegłem się przebrać, przeraźniłem się trasznie. Dopiero wczoraj kupiłem se nową kurtkę a Antek strasznie mi zazdrościł, powiedział że od niego odgapiłem, powiem nawet pobiliśmy się. Antek mieszka  niedalko mnie , wiięc odrazu pobiegłem do domu i opowiedziałem o tym, mama strasznie się zdenerowała sle spokojnie chciała wszytko wyjaśnij. Nic zatem nie poradze, że mamy nasze są przyajciółkami więc mama zapomniała i odrazu poszla na kawe. Powiem wam ze kazałam mi sie pogodzic z antkiem. Poszliśmy do oggrodu I Antek zaczął mnie wysyawc,zdenerwowało mnie to i uderzyłem go ze upadł i starcił przyytomność. Pani Ania (odrazu zadzwoniła po pogotowie  ) Strasznie mi było gupio z tego powodu , odrazu mnie oświeciło ze bylo rano cieplo i nie wziąlem kurtki. Gdy Antek oprzytomniał, przeprosilem gi i znowu stalismy sie przyajciółmi :)

Dodaj swoją odpowiedź