Szukam wszędzie i nie mogę znaleść wiersza Tadeusza Różewicza pt. ,,Syn Marnotrawny' Bardzo prosze napiszcie mi cały tekst tego wiersza !  

Szukam wszędzie i nie mogę znaleść wiersza Tadeusza Różewicza pt. ,,Syn Marnotrawny' Bardzo prosze napiszcie mi cały tekst tego wiersza !  
Odpowiedź

TADEUSZ RÓŻEWICZ - SYN MARNOTRAWNY (z obrazu Hieronima Boscha) Między zamknięciem i otwarciem drzwi w gospodzie "Pod Białym Łabędziem" między otwarciem i zamknięciem drzwi co się stało tyle wiosen zim tyle jesieni odleciało między zamknięciem i otwarciem drzwi ujrzałem życie z wilczą szczęką ryj świński pod kapturem mnicha otwarty brzuch świata widziałem wojnę na ziemi i niebie ludzi na krzyżach którzy nie zbawiali berło i jabłko które zgniło w dłoni widziałem koniec i początek świata między zamknięciem i otwarciem drzwi w gospodzie "Pod Białym Łabędziem" widziałem ziemię co przez deszcz łez i krwi świeciła trupim światłem stygnącego ciała wypiłem kufel piwa "Pod Białym Łabędziem" marne tu piwo letnia popłuczyna rzuciłem ostatnią wytartą monetę długo się dziewka przyglądała czy nie fałszywa i mojej twarzy pilnie się przyjrzała wyszedłem nikt mnie nie poznał nikt moich rysów zatartych nie przejrzał ten chłop za rogiem karczmy tyłem odwrócony to mój przyjaciel w tym wielkim koszu nie niosę gościńca skórka mi kocia szczęścia nie przyniosła nikt mnie nie wita i nikt nie poznaje świat ten dokoła jest pełen beze mnie drzwi za mną zamknęła Małgosia biała jak owoc otwarty otwarła starka szpetna i obwisła nikt nie wie że wróciłem jeszcze czas ucieknę nikt nie będzie wiedział że byłem tu i nie byłem ten ptak w klatce nad drzwiami tak jak sztuczny śpiewa ja tam w świetle noce przepłakałem myślałem każdy dom wyciągnie ramiona gałązka każda ptak kamień wyjdą na powitanie nie wejdę  do tego domu wszystko tu stare brudne małe starsze brudniejsze i mniejsze ode mnie a ja myślałem że wracam do gniazda do gwiazdy to była moja najjaśniejsza gwiazda w wędrówce przez noc popiół ogień świata zemknąć zniknąć póki nikt nie pozna ta stara wiedźma co przez okno patrzy "Pod Białym Łabędziem" myślałem że moje miejsce tu na mnie czekało teraz widzę nie miałem miejsca myślałem puste miejsce po mnie tu zostało ale życie jak woda już je wypełniło jestem jak kamień ciśnięty w głębinę jestem na dnie tak jestem jakby mnie nie było którzy przezornie na miejscach zostali i wkoło siebie zabiegali skrzętnie myślą że przy tym stole są niezastąpieni myślą że nawet słońce kiedy wschodzi pyta o nich to ja odszedłem a oni zostali tu w tej oberży "Pod Białym Łabędziem" już ich nie widzę oni mnie nie widzą ja idę szybciej i dalej i dalej wracać nie trzeba       ...To chyba to :) (znalazłam na Internecie bez problemu ;] ) Pozdrawiam :>

Dodaj swoją odpowiedź