Witam ;) Nie wiem jak mi pójdzie, ale jeśli jestem nazywany w szkole "filozof", to może coś z tego wyniknie ;p(drogą dedukcji). A więc, do Dzieła ! Stan zakochania, można rozpoznać po dłuższych skutkach. Jeśli się zakochasz, to pewnie to odczujesz, lecz często te uczucie jest mylone z "zauroczeniem" zauroczenie jest to bowiem krótkotrwały rodzaj emocji, podobny do zakochania, lecz później się okazuje, że to nie ten/ta (osoba). Jeśli się zakochasz, to chcesz (tak łopatologicznie będę pisać)być jak najdłużej przy tej osobie. Jeśli wysoko ją oceniasz, to możesz być naturalnie na początku być skorumpowana, będąc przy niej, lecz wchodzą w to inne aspekty - m.in. (nieśmiałość, wcześniejszy kontakt i relacje z osobą odmiennej płci). Jesteś zdolny/a do różnorodnych poświęceń dla tej osoby, zachowujesz się przy niej, jak przy żadnej innej osobie. Jest ona wyjątkowa i niepowtarzalna Twoim zdaniem,(biorąc pod uwagę jak się zakochasz ;p). Więcej myśli, czy warunków Sam/a byś się domyślił/a. Pozdrawiam ;)) Mam nadzieję, że coś pomogłem ;]
Zakochanie to taki stan kiedy człowiekowi zależy na drugiej osobie,czyli tej,która mu się bardzo spodobała i jest w stanie zrobić prawie wszystko aby z nią być.Tzw.chemia sprawia,że cośprzyciąga do tej a nie innejosoby. Ukochana osoba staje się wyjątkowa i bardzo ważna.Jeśli znajduje się drugiego człowieka,który podoba się i fascynuje zaczyna odczuwać do niego coraz większą sympatię,zaufanie i zafascynowanie.Gdy odkrywa się,że ma się wiele wspólnych tematów i zainteresowań miłośc zaczyna rozkwitać.Poczuci e,że nadaje się na tych samych falach,siła,która sprawia,że czujemy się tak jakbyśmy byli dla siebie przeznaczeni. Często ludzie wiążą się z osobą,zktórą łatwo jest się porozumieć i przy której czuje się bezpiecznie.kiedy jesteśmy zakochani jesteśmy jakby zaślepieni i nie myślimy logicznie. Zakochanie to piękny czas,warto coś takiego chociaż raz w życiu przeżyć.