Nie uważam, że WSZYSCY bohaterowie II cz. "Dziadów" A. Mickiewicza otrzymała słuszną karę. Sądzę, że jako jedyny, słuszną karę otrzymał zły pan, którego widmo pojawiło się wraz z ptakami, podczas obrzędów. Był on okrutny dla ludzi i otrzymał stosowną karę, a krzywdzenie innych to poważny błąd, jaki może uczynić człowiek. Jednak, pozostałe duchy nie otrzymały słusznych kar, przynajmniej według mnie. Józia i Rózia nie mogą zaznać szczęścia w niebie, ponieważ nie cierpiały na ziemi. Ale to były dzieci, nie zdążyły popełnić błędów ani za życia zostać ukarane. Można to nazwać karą, za krótkie, ale i szczęśliwe życie, a przecież to jest bez sensu. Jako ostatnia zjawiła się Zosia. Był to duch pasterki, która kochana przez wielu młodzieńców, żadnemu nie odwzajemniła miłości. Ale przecież, gdyby kochała któregokolwiek z nich, to czy walczyła by z samą sobą aby nie pokazać mu, że coś do niego czuje? Nie sądzę, tak nie zrobiłby nikt, kto kogoś naprawdę pokochał. To absolutnie nie jest jej wina, że nie spotkała w swoim życiu nikogo, kto by zdobył jej serce. To nie jest jej wina, że była na tyle piękna i urocza, żeby chłopcy się za nią uganiali. I to nie jest jej wina, że żaden z nich nie był w jej typie. Każdy ma prawo kochać nie tylko kogoś, kto kocha jego, ale każdego do kogo coś czuje. Sorki, że się tak rozpisałam, skróć sobie jak chcesz ;) mam nadzieję, że Ci się przyda i pozdrawiam :*
1.Czy bohaterowie II cz. ,,Dziadów' otrzymali według ciebie słuszną karę ? Uzasadnij swoje zdanie
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź