Drogi Pamiętniku Dzisiejszy dzień był niezwykły, niesamowity a równocześnie fantastyczny. A to było tak... Z powodu dobijającej mnie nudy postanowiłam wyjść na krótki spacer do parku. Ze względu, że Karolina wyjechała do miasta musiałam iść sama. Spacerowałam głównymi alejkami, podziwiałam mnóstwo zielonych roślin. Czując lekkie zmęczenie, usiadłam na jednej z ławek. Po piętnastominutowym odpoczynku postanowiłam iść dalej. Nagle, zauważyłam młodego chłopaka zmierzającego w moją stronę. Czułam ciekawość i zmieszanie. Nieznajomy przysiadł się do mnie. Zaczęliśmy rozmawiać. Ze względu na świetny kontakt, miałam wrażenie, że znam go od dawna. Po godzinnych pogaduszkach Maciek(bo tak miał na imię) zaproponował spacer nad wodę. Zgodziłam się. Wkrótce byliśmy na miejscu. Podziwialiśmy białe, piękne łabędzie, rzucaliśmy im okruszki chleba. Czułam się jak w bajce. Po "zabawie" z łabędziami usiedliśmy na trawie. Nagle, poczułam jak Maciek kładzie dłoń na mojej drżącej dłoni. Zbliżył się do mnie spokojnie, poczym obdarował delikatnym całusem w policzek. Speszona, ale w pełni szczęśliwa zarumieniłam się. Spostrzegawszy, że dochodzi godzina 18 postanowiłam wrócić do domu. Żegnając się z Maćkiem, umówiłam się na kolejne spotkanie. Czuje, że to ten jedyny i wyjątkowy, na którego tyle czekałam. Myślę, że było warto. Kasia
Moja przygoda nad wodą wielką i czystą- kartka z pamiętnika. Zaczęłam pisać,że siedzę z chłopakiem nad jeziorem i zaczeła się burza...i skończyły mi się pomysły:(( Proszę o pomoc. Z góry dzięki;* Pozdrawiam
Moja przygoda nad wodą wielką i czystą- kartka z pamiętnika. Zaczęłam pisać,że siedzę z chłopakiem nad jeziorem i zaczeła się burza...i skończyły mi się pomysły:(( Proszę o pomoc. Z góry dzięki;* Pozdrawiam...