Jak wszyscy doskonale wiemy Jan Paweł II był człowiekiem mądrym, skutecznie zbliżającym wszystkich ludzi do Chrystusa. W swojej pracy chciałabym rozwinąć jego słowa: Nie lękajcie się iść w przyszłość przez Bramę, którą jest Chrystus". Karol Wojtyła kilkakrotnie tłumaczył i wyjaśniał obecność Jezusa w życiu każdego człowieka. Mimo tego, iż był przykładnym katolikiem nie wyśmiewał i nie ignorował innych wyznań. Skutecznie, w miarę swoich możliwości próbował zbliżyć nas do Pana, który nawet największego grzesznika potrafi przyjąć z otwartymi ramionami. Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał, abyśmy nie bali się osoby Jezusa Chrystusa. Przekonywał o miłosierności i dobroci Boga. Pragnął, abyśmy zbliżali się do Niego, abyśmy włączyli go w swoje codzienne życie. Pośród nauki, pracy, codziennych obowiązków powinniśmy znaleźć chodź trochę czasu dla Jezusa. Dzięki jego opiece i czuwaniu życie każdego z nas wydaje się być łatwiejsze, prostsze. Każdy problem, który pozornie nie posiada żadnego rozwiązania zmienia się w błahostkę, którą od tak potrafi rozwiązać każdy z nas. Niektórzy ludzie celowo "wyrzucają" Jezusa ze swojego życia osobistego. Przyczyn jest wiele. Strach przed jego osobą, trwanie w przekonaniu, że świat bez niego byłby o wiele piękniejszy. Istnieją również tacy, którym obecność Boga jest bardzo przydatna, ale nie chcą pogłębić przyjaźni ze Stwórcą. Między nimi a Bogiem istnieje przepaść, pewnego rodzaju bariera. Tymi słowami Jan Paweł II zachęca nas, abyśmy nieustannie zbliżali się do Jezusa Chrystusa, pogłębiali naszą znajomość z Nim. Przekonuje, że na przyjaźń z Bogiem nigdy nie jest za późno. Słowa Karola Wojtyły są pełne prawdy, niosą za sobą prawdziwe, szczere przesłanie. Dzięki niemu wielu ludzi odnalazło ścieżkę do Boga, z której zbaczyli pod wpływem grzechu, czy też zwątpienia w jego moc i siłę. Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał, że powinniśmy nieustannie dążyć do Boga, umacniając i pogłębiając swoją wiarę. Mam nadzieję, że choć trochę się przyda ;)
