Przeszłam przez podwórko z zamiarem wyjścia z koleżankami na zakupy. Miałyśmy się spotkać przy centrum handlowym lecz gdy czekałam nie pojawiały się, w końcu zrezygnowałam i weszłam do sklepu z Odzieżą.Kiedy wychodziłam juz z centrum zobaczyłam moje koleżanki z którymi miałam iść na zakupy, podeszłam do nich. Jak już znimi porozmawiałam to okazało się, że przyszłam o godzinę za wcześnie koleżanki miały niezły ubaw ale ja się tym nie przejmowałam i też się śmiałam.
...i wyszłam na podwórko. było bardzo zimno wiec włożyłam rękawiczki i poszłam na spacer do lasu. było pieknie choć wiał zimny wiatr idąc do lasu postanowiłam że przyniose troche kolorowych lisći idąc przed siebie ujrzałam biegające sarny z małymi wyglądały wspaniale.spotkałam również moją koleżanke z którą bardzo sie przyjażnie zaprosiłam ja by poszła ze mna do lasu. gdy szłysmy rozmawiałyśmy o tym konkursie który mamy z plastyki zastanawiałysmy się na pomysłem z czego wykonamy prace i obie wpadłysmy na wspaniały pomysł. z liści które nazbieramy w lesie,plasteliny papieru kolorowego i i kredek stworzymy wspaniały obraz.szyko pobiegłyśmy do lasu i zbierałyśmy liście różnego koloru czerwone żółte zielone i zaniosłysmy do domu.gdy tylko się ugrzałysmy zabrałyśmy sie do pracy. ja wycinałam i formowałam z plasteliny różne rzeczy i figórki a moja koleżanka je przylkejała.na drógi dzień zaniosłyśmy je do szkoły i oddałyśmy je Pani od plastyki była z nas bardzo dumna i powiedziała żę sliczna wygonałyśmy prace.po kilku tygodniach otrzymałyśmy wyniki konkursu zajęłyśmy 2 miejsce:) jestem bardzo zadowolona