Pewnego dnia postanowiłyśmy z Korą że pójdzimy w piękne miejsce gdzie jest dużo kwiatów. Kiedy tam przybylyśmy czułysmy sie jak w raju! Nagle Kora zobaczyła przepiękny narcyz . Chciała go zerwać lecz przypomniała sobie przestrogi matki. Była zauroczona jego wyglądem . Nie mogła oderwać od niego wzroku. I nagle stało się coś strasznego.. Kora nie powstrzymała się i zerwała narcyz choć ją powstrzymywałam. I wtedy ziemia się rozdzieliła i spod ziemi wylonił się Hades - władca świata zmarłych i zabrał Korę ze sobą do swego królestwa na zawsze. Jej matka strasznie to znosiła. Płakała i była smutna co oznaczało że nie było urodzaju na rośliny i dlatego ludzie głodowali . Zapadł wyrok że tylko sześć miesięcy Demeter mogła widywać sowją córke i wtedy powracały złociste zboża,owoce . A gdy sześć miesięcy mijało Kora znów wracała do podziemi a świat na ziemii znów stał się smutny i szary.... Chyba tak to miało być ;]
