potrzebuję kilka żartów politycznych z czasów PRL-u

potrzebuję kilka żartów politycznych z czasów PRL-u
Odpowiedź

oto one: "Jaka jest rola związków zawodowych w kapitalizmie? - Mają bronić robotników przed ustrojem. A jaką spełniają rolę w socjalizmie? - Odwrotną niż w kapitalizmie."   Podczas jednej z wizyt w Polsce Breżniew został zaprowadzony przez Gierka do biblioteki. Breżniew chodzi, przegląda książki, nagle w jego ręce dostał się Pan Tadeusz. Breżniew zaczyna czytać: "Litwo, ojczyzno moja...", wściekły rzuca książkę i pyta się Gierka: - Kto to napisał?! Gierek wystraszony nie na żarty: - Mickiewicz, ale... ale on już nie żyje... Na to rozpromieniony Breżniew: - Wiesz co Edziu, za to cię właśnie lubię!"   "Zauważono towarzysza Gierka, jak chodzi po ulicach Warszawy na czworakach i zbiera kamienie. Zrozpaczony Komitet Centralny nie wie co robić, w końcu dzwonią na Kreml, do Breżniewa. Po drugiej stronie słuchawki słychać jakieś rozmowy, konsultacje w końcu odzywa się głos Breżniewa: "Towarzysze z Polski, nie ma się czym niepokoić, towarzysz Gierek przez przypadek dostał program naszego Łunochoda".   Tonącego w Wiśle Jaruzelskiego wyratował piętnastoletni chłopak. - Czego chcesz w nagrodę? - pyta generał wdzięczny za uratowanie życia. Chłopak drapie się w głowę, w końcu powiada: - Katolickiego pogrzebu z orkiestrą, na koszt państwa. - Skąd ci przyszło do głowy takie życzenie? - dziwi się Jaruzelski. - Bo jak mój ojciec dowie się, kogo uratowałem, to mnie zatłucze.   mam nadzieję, że pomogłam, licze na naj ;)

LATA 50 . GÓRAL ZAPISUJE SIE DO PARTI  SEKRZETARZ PYTA ; BACO A NIENALEŻESIŚCIE   DO BANDY  GÓRAL ODPOWIADA ; NI SEKRETARZU TA BEDZIE PIRSZA . PRZEMÓWINIE GOMÓŁKI ;STALIŚ MY NA SKRAJU PRZEPAŚCI ZROBILIŚMY WIELKI KROK DO PRZODU. WYLICZANKA DZIECIĘCA ; NIE MA MIĘSKA NIE MA SERKA NIE LUBIMY WUJKA GIERKA JAK ZABIERZE NAM PASZTEĆIK PODPALIMY KOMITECIK.    

Dodaj swoją odpowiedź