Z obowiązkowej listy lektur usunęłabym "Starego człowieka i morze", ponieważ książka ta opowiada o zmaganiach starego człowieka, w niczym nie przypominającego nas samych, jego życiowym celem jest złowić Dużą Rybę. Człowiek ten mógłby być autorytetem dla wielu, ale nie w naszym pokoleniu, kiedy liczą się inne rzeczy. Stary człowiek ryzykuje życie, nie idzie pod prąd lecz stoi w miejscu, nie potrafi przyjąć porażki i zająć się czymś pożytecznym, nie potafi pogodzić się ze swoim wiekiem. Taki człowiek nie miałby szans zaistnieć w naszym świecie, więc dlaczego, ma być autorytetem? Według wielu polonistów, podróż Santiago jest alegorią życia. Jeżeli na starcie, w naszym wieku, ma pokazywać ona nam, że i tak nasze cele nie zostaną do końca osiągnięte, to znaczy się, że studzi nasz zapał do wzniosłych celów. Santiago nie przybił do portu z całą rybą, jedynie z jej szkieletem, pokazał innym, że jest zdolny do wielu czynów, ale nie wybroni ich do końca. Jego zapał stygł w czasie powrotu. Santiago przestawał mieć nadzieję, przybił do portu umordowany, bez zapłaty za swój czyn! Książka ta pokazuje nam, że nie dostaniemy dobrego, właściwego, godnego wynagrodzenia, nawet za największe czyny. Więc, po co żyć? Trzecim argumentem przeciwnym książce może być przyjaźń chłopca ze starcem. W prawdzie w książce opisana jako naturalna, ale może tam sa jakieś sugestie? Skoro dopatrzono się ich w Teletubisiach, to i można dopatrzyć się pedofilii w książce. Santiago żałował, że nie ma z nim chłopca. Byliby wtedy sam na sam... Książka degeneruje naszą psychikę!
Które pozycje książkowe usunął byś z obowiązkowej listy lektur?
Wybur uzasadnij trzema rozbudowanymi argumentami.
Prosił bym o szybką odpowiedz. Potrzebuje na 29-11-2010r
Daje naj.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź