Przemówienie sądowe - oskarżenie Balladyny o zbrodnie podlegające karze śmierci. Wysoki Sądzie Zwracam się do Was z przekonaniem, że mam przed sobą ludzi ceniących sprawiedliwość. Moim zdaniem jest przekonać Was, że oskarżona Balladyna zasługuje na karę najwyższą. Spróbujmy odtworzyć jej zbrodnicze życie, a wtedy przekonacie się, z potwór taki jak ona nie powinien pozostać wśród przyzwoitych ludzi. Jako młoda dziewczyna uwiodła młodego naiwnego Grabca, ale porzuciła go, kiedy tylko pojawiła się okazja wyjścia za mąż za bogatego księcia. Nie jest to osoba zdolna do miłości. Nie kochała nigdy nawet swoich najbliższych: matki, siostry. Obie wykorzystywała, unikając ciężkiej pracy, zrzucając ją na siostrę i matkę. Kiedy ziawił się Kirkor i musiała rywalizować z siostrą o jego względy, zachowała się niegodnie i zbrodniczo. Wyprowadziła Alinę głęboko w las i tam z zimną krwią wbiła jej nóż w pierś.Czy tego żałowała? O nie! Ona tylko starała się ukryć ślady zbrodni w postaci krwawej plamy na czole. Nie dośc, że zamordowała niewinną dziewczynę, to jeszcze oczerniała jej pamięć. Rzucała podejrzenie, że siostra uciekła z kochankiem! Czy pomyślałachociaż przez chwilę, jak to zrani jej biedną matkę? Nie, absolutnie nie! zabrała ją na zamek Kirkora tylko dlatego, żeby się popisać, jaką dobrą jest córką. Kiedy mąż wyjechał, wstydziła się prostej kobiety i zamykała ją w pokoju jak więźnia! Własna córka! Przy najbliższej okazji wypędziła staruszkę na deszcz i zimno. Czy taka osoba jest godna miana istoty ludzkiej? To Balladyna odpowiada za kalectwo matki oślepionej przez piorun. Jej winą jest także szaleństwo nieszczęśliwej kobiety, która była tak szlachetna, że nie chciała zdradzić imienia winowajczyni nawet na torturach. Za to zapłaciła śmiercią. Winę za tę oktutną śmierć ponosi więc właśnie Balladyna. Nie lepiej potraktowała własnego męża. Nie muszę chyba dodawać, że wyszła za niego tylko z chciwości i chęci zostania hrabiną. Nie kochała go. Dla własnej ambicji postanowiła go zamordować i panować zamiast niego. Posłużyła się w tym celu niemądrym von Kostrynem. Mimo że to on zadał zdradziecki cios Kirkorowi, prawdziwą zbrodniarką jest znowu Balladyna. Później bez zmrużenia oka podała mordercy zatruty chleb. A chleb to przecież symbol gościnności i bezpieczeństwa. Jak bardzo zepsuta musi być kobieta, która nie waha się wykorzystać tego szczęśliwego pożywienia dla pozbycia się świadka swoich intryg. Zrobiła to z właściwą sobie perfidią i chytrością. Następną jej ofiarą stał się dawny kochanek - Grabiec. Nie poznał jej w książęcych szatach, kiedy przybył na zamek w koronie Popielów. Właśnie ta korona stała się przyczyną jego śmierci. Balladyna postawiła sobie za cel zdobycie tej oznaki władzy i objęcie rządów w całym królestwie. Dlatego własnoręcznie zabiła Grabca i ukrada koronę. Ta wielokrotna morderczyni, matkobójczyni, złodziejka i oszustka ani prze chwilę nie odczuwała wyrzutów sumienia. Kierowała nią chciwość, pycha i żądza władzy. Szanowni Sędziowie i panowie przysięgli! Taka osoba powinna zostać stracona, dlatego, że nie ma szans na jej poprawę. Jej życie ztanowi zagrożenie dla życia innych. Dlatego też proszę Was o jedyny sprawiedliwy wyrok dla takiego potwora jak oskarżona: skażcie ją na karę śmierci!
robimy z klasą 'rozprawę sądową' na temat czy Balladyna była była winna śmierci Alliny. Ja jestem oskarżycielem. pomóżcie mi jaką mowe napisać na ten temat czy coś w tym deseń.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź