Dawno, dawno temu za siedmioma górami i trzema rzekami w małej wiosce żyła książniczka Dominna i służący Platinio. Księżniczka była bardzo ładna. Kochała życie. Była czuła, opiekuńcza. Od samego początku wpadła w oko swojemu służącemu. Pewnego dnia, ojciec księżniczki wysłał ją na studia poza granice kraju. Była to szkoła dla księżniczek. Dominna nie chciała opuszczać królestwa. Bardzo kochała Platinia,ale rozkaz ojca był niepodważalny. Minęło kilka tygodni. Księżniczka bardzo tęskniła za ukochanym. Pisali do siebie listy. Księżniczka próbowała uciec. Niestety, została złapana i za ten czyn ukarana. Kara polegała na zamknięciu księżniczki w szkolnym więzieniu. Kiedy dowiedział się o tym Platinio ruszył na pomoc ukochanej. Nie liczyło się nic, tylko uwolnienie swojej wybranki serca. Wiedział, jakie sankcje za to go czekają. Po długim czasie Platinio dotarł do więzienia. Uwolnienie księżniczki nie było proste. Na straży stali rycerze,a całe więzienie było otoczone ostrymi roślinami,które zadawały bardzo bolesne rany. Dzielny Platinio przedarł się przez rośliny. Doszedł do więzienia i zabił rycerzy. Uwolnił ukochanych,ale za to czekają go ogromne konsekwencje. Po całej tej sytuacji ojciec księżniczki zezwolił na ślub. Wiedział,że jest to miłość i oboje bardzo się kochają. Nie stawał już na drodze ich miłości,bo wiedział,że miłość pokona wszystkie przeciwieństwa. Dominna i Platinio pobrali się. Żyli długo i szczęśliwie oraz mieli prześliczną córeczkę.
