Ułóż opowiadanie, w którym zastosujesz co najmniej dwa style wypowiedzi. Praca na ok. stronę z zeszytu.

Pewnego dnia Kuba poszedł do szkoły w bardzo złym nastroju. Okazało się bowiem, iż jego rodzice się rozwodzą. Koledzy widząc jego minę postanowili go rozweselić: - Heja Kuba nie drecz się dziś wygłupiać nam się chce może chcesz do nas dołączyć a swój smutek później skończyć? - odezwał się słynny z rymowanek Wiko. - Nie mam nastroju na żarty- powiedział chłopiec. Jednak po dłuższym przekonywaniu kolegów zgodził się zrobić coś za co według Regulaminu Szkoły od razu z niej wyrzucają. Bowiem postanowili użyć gaśnicy w celu ubrudzenia pani od łaciny. Pomysł był fajny. Kiedy go zrealizowali przyszedł czas na wymierzanie przez dyrektora sprawiedliwości. Niestety nie odzywał się on do chłopców więc przysłał sekretarkę z listem od niego, który brzmiał:   Drodzy Chłopcy z II "d" Piszę do Was, gdyż jestem zbulwersowany waszym zachowaniem. Jak zapewne wiecie za czyn, którego się dopuściliście grozi kara wypisania ze szkoły. Ja uczynię to wszystkim z wyjątkiem Kuby, który ma ciężką sytuację rodzinną. Proszę zgłosić się po wypisy.   Dyrektor   Chłopcy byli zaskoczeni. Mówiący dialektem Przemo powiedział: - Jo mu tego ni pszepusce ni dej Bóg. Kuba tego dnia cieszył się, że rodzice zamierzają się rozwieść. W konsekwencji i tak tego nie zrobili. (podziel to na akapity)