Wczoraj na imieninach swojej ukochanej ciotki, pan Antoni przesadził z ilością smakołyków, które dzisiaj wywołały u niego okropny ból brzucha. Pan Antoni zawsze uważał, że mąż ciotki Niny to wyśmienity kucharz i dlatego też nigdy nie mógł oprzeć się kuszącym potrawom przez niego przygotowanym. Jego matka dobrze wiedziała co mu dolega mimo iż on nie chcąc się do niczego przyznać próbował unikać tematu, a kiedy stara matka nie dawała za wygraną zaczynał łżeć na potęgę. Wymyślił np. że rejs statkiem po morzu, na który wczoraj namówiła wszystkich gości ciotka wywołał u niego chorobę morską. Nie miał już siły na rozmowę z matką, która nie wierzyła w jego historie, dlatego wyszedł z mieszkania i wymachując jakimś drobnym pieniążkiem zatrzymał taksówkę. Rozmowa z taksówkarzem początkowo ograniczyła się do krótkich informacji pana Antoniego o swoich dolegliwościach, ale kiedy zauważył on, że mówienie zmniejsza ból postanowił opowiedzieć nieznajomemu o swojej nieprzyjemnej przygodzie, której skutki już poznał. Kiedy dojechali do ustalonego wczesniej miejsca pan Antoni zorientował się, że ból brzucha zupełnie minął i kierowca taksówki usłyszał głośny wrzask radości mężczyzny. Mam nadzieję, że się poprawiłam
