Jak przeszłość kreuje relacje między inteligencją, a chłopami w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego?

Przeszłość odkreślamy grubą linią słowa współczesnego polityka Tadeusza Mazowieckiego mogłyby być wskazówką dla Polaków żyjących pod koniec XIX w. Puszczenie w niepamięć czarnych kart historii miałoby zapewne wielki wpływ na szybsze odzyskanie niepodległości. Bo przeszłość może z jednej strony jednoczyć. Tradycja i wspólna historia sprawia, że naród staje się jednym organizmem. Ale ta sama przeszłość niezliczone waśnie mogą sprawić, że nawet najlepsi przyjaciele odwrócą się od siebie.
W dramacie Wesele Stanisław Wyspiański odpowiada na pytania, które zadawało siebie wielu inteligentów. Jedno z nich brzmiało: Czy Polacy są gotowi do zjednoczenia we wspólnej sprawie? Po lekturze utworu można jednoznacznie odpowiedzieć, że autor sceptycznie ocenia szanse Polaków na zjednoczenie narodu. Największy wpływ na brak możliwości porozumienia ma przeszłość. Która wiele lat temu poróżniła chłopów i inteligencję. Swoje urazy i żale prezentują Gospodarz i Pan Młody w scenie 30 aktu I.
Obaj rozmówcy są inteligentami, pochodzą z Krakowa. Jednak ich obecnym domem jest wiejska chata w wsi Bronowice. Stało się tak, ponieważ obydwaj dali się ponieść modnej w tamtych czasach postawie ludomańskiej. Pojęli za żony chłopki. Z takim małżeństwem wiązali wielkie plany sielskiego życia na wsi. Nawet poglądy Gospodarza, który już poznał polską wieś są subiektywne, gdyż jego stosunek do chłopów wyznaczany jest przez postawę chłopomańską.
Rozmówcy przywołują piękną wizję sielankowej wsi. Jednak ich rozmowa schodzi na temat bardzo wrażliwy, jakim jest rabacja galicyjska. Pan Młody zna ją tylko z opowiadań, lecz zarzeka się, że będzie na nią patrzył z dystansem. Uważa, że okrutna rzeź nie była inicjatywą wszystkich chłopów, tylko ich niewielkiej części, która mąci wyobrażenie o wsi. Gospodarz wyraża podziw dla temperamentu i zapału chłopów. Jednak obawia się, że to, co było może przyjść, bo chłopi zapalni są jak słoma. Obaj inteligenci nie są szczerzy w swoich wyznaniach mówią, że zapomnieli o tym, co już było, a tak naprawdę zadra w ich sercu będzie istnieć już na zawsze.
W utworze można zauważyć dwie postacie będące symbolem przeszłości. Jednym z nich jest Jakub Szela, przywódca rabacji galicyjskiej, którego pojawianie się przypomina o tragicznej przeszłości i rozlane krwi, która stworzyła mur nie do pokonania między chłopami i inteligencją. Drugą postacią jest Wernyhora, który zadaje się być kontrastem postawy Jakuba Szeli. Przypomina on o chlubnej przeszłości narodu polskiego. Jako przykład można podać wspomnianą w innej części utworu bitwę pod Racławicami. Wtedy szlachta i chłopi potrafili się zjednoczyć, aby pokonać zaborcę. Świetlistą postacią staje się Bartosz Głowacki, jeden z chłopów, który szczególnie zasłużył się na polu bitwy.
Cały utwór ukazuje słabość inteligencji wobec chłopów. Ich lęk i obawa przed przeszłością wpływa na wzajemne relacje. Daje się zauważyć wyraźny kontrast pomiędzy sytuacją rozmowy, którą jest wesele chłopki i inteligenta, będące pozornym pojednaniem obu stanów, a uczuciami niepewności i strachu rozmówców ze sceny 30.
Wnioskiem, który nasuwa się po dokładniejszym zanalizowaniu utworu Wesele jest to, że przeszłość kreuje relacje między dwoma różnymi stanami chłopami i inteligencją. Jest ona czynnikiem, który uniemożliwia zjednoczenie się społeczeństwa w jednej sprawie. Inteligenci, którzy nie ulegli postawie ludomańskiej swoje prawdziwe uczucia chowają za maska fałszu. Ich postawa jest sztuczna, stworzona na pokaz. Tak naprawdę cały czas widzą krew swoich przodków na rękach chłopów. Nie potrafią oddzielić urazów z przeszłości od sytuacji obecnej, która wymaga zjednoczenia się wszystkich w jednej sprawie.

Dodaj swoją odpowiedź