Oczywiście, że można. Niektórzy ludzie są naprzykład wierzący ale nie praktykujący. Chodzi o to, że ludzie którzy są wierząc i praktykujący chodzą do kościoła w niedziele i święta, modlą sie, nie wymawiaja imion świętych w złości. Wszystko umieją ze sobą pogodzić. Wierzący katolik wie kto to Pan Jezus, MAryja, historię od początku, czyli od narodzin JEzusa w NAzarecie. Żeby być katolikiem praktykującym i wierzącym wystarczy tylko w siebie uwierzyć, przekonać samego siebie do tego
Nie bardzo rozumiem twego pytania. Ale postaram się odpowiedzieć. Odpowiadając na to pytanie w sensie jaki przedstawiłaś to można a nawet trzeba. Wiara powinna być poparta uczynkami. Św. Jakub w swoim Liście mówi o tym w bardzo znanych słowach: "Sama wiara bez uczynków martwa jest sama w sobie" (rozdział 2 wiersz 14 Listu św. Jakuba Apostoła). "Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy /sama/ wiara zdoła go zbawić?" - pyta św. Jakub. Tak więc jeżeli ktoś deklaruje że jest wierzący a nie praktykuje (Msza niedzielna, przykazania, modlitwa, uczynki miłosierne co do duszy i ciała) - tak naprawdę nie ma nic wspólnego z wiarą. Bardzo często pojawia się tu czy tam głos: "Jestem wierzący ale nie praktykujący". Nie można wierzyć i nie praktykować wiary. Taka wiara jest martwa a człowiek który tak mówi jest poprostu kłamcą, oszukuje siebie a przede wszystkim Pana Boga. Pytaj jak nie jasno napisałem lub czegoś nie wiesz. Pozdrawiam.