Napiszę opowiadanie o tym, że ktoś potrzebuje mojego prezentu. Opowiadani nie musi być długie ;] dam najj!!

Pewnego dnia na lekcji religii, pani katechetka opowiedziała dzieciom, że każdy chciałby od nich dostać prezent w postaci dobrego uczynku jak np. pomoc innym lub nawet miłe słowo. Danusia od razu zaczęła rozdawać prezenty innym... Pomagała i cieszyła się, że robi coś dobrego dla innych. Jej dobre uczynki zostały wkrótce nagrodzone.     O to chodziło, tak?