potezebny mi szybko wiersz tadeusza kubiaka wieczór wiglijny proszę z góry dziękuje
potezebny mi szybko wiersz tadeusza kubiaka wieczór wiglijny proszę z góry dziękuje
Biały obrus lśni na stole, pod obrusem siano. Płoną świeczki na choince co tu przyszła na noc. Na talerzu kluski z makiem, karp jak księżyc srebrny. Zasiadają wokół stołu dziadek z babcią, krewni. Już się z sobą podzielili opłatkiem rodzice. Już złożyli wszyscy wszystkim moc serdecznych życzeń.