Tomasz:cześc Joasia: hej a co tam u ciebie Tomasz: dobrze dzięki że pytasz Joasia: idziesz do kina? tomasz: tak widze że ty tesz Joasia: tak to chodż razem
-Było ciężko, ale przetrwaliśmy i przetrwamy dalej, mimo, że musimy się rozdzielić -powiedział Tomasz -Czas zacząć samodzielnego życia-odpowiedziała Joasia, z wzruszenia aż łza spadła jej po policzku -Obiecaj mi, że jeżeli Ci się ułoży to mnie znajdziesz i opowiesz o swoich losach-rzekł chłopak -To oczywiste, może nie będzie tak źle.. -dodała z uśmiechem na twarzy. -W pamięci ciągle mam poszukiwanie jedzenia, pomocy i przetrwania-powiedział Tomek Dziewczyna znowu się uśmiechnęła, otarła łzy i z blaskiem w oczach dodala; - Niczego nie żałuję, nawet tych gorszych uczynków. Czas na mnie. Zmartwiony chłopak odrzekł: -Do zobaczenia wkrótce! Chłopak przytulił Joasię, nie chciał jej wypuszczać ze swych ramion, lecz Joasia miała mało czasu i odeszła z łzą na policzku.. -Nie zapomnij - dodała dziewczyna.