Mój najgorszy dzień w rzyciu! Mój najgorszy dzień zaczął się kilka dni temu rano. Musiałam wcześnie wstać bo ciocia zarzyczyła sobie, że ja i moja siostra powinnyśmy do niej przyjechać. A oczywiście moi rodzice jej odmówić nie chcieli i się zgodzili. Po paru godzinach byliśmy już u niej w mieszkaniu. Myśle, że było okropnie ponieważ cały czas się nudziłam bo nie miałam co robić. A moja siostra poszła na miasto z kuzynką. A więc ja poszłam do sklepu jakieś 500 metrów od bloku ciotki. I po drodze jacyś chuligani zaczeli we mnie rzucać śnieżkami. Tak bardzo się wkurzyłam, że wróciłam do domu z niczym. Był już wieczór i zbieraliśmy się do domu. Po powrócie do domu rzuciłam się na łóżko i zasnęłam.
To był najgorszy dzień w moim życiu. Wraz z rodziną zostalismy zaproszeni na ślub mojej kuzynki do Krakowa. Bardzo się z tego powodu cieszyłem jednak w miarę upoływu czasu sie to zmieniło. Wyruszyliśmy do Krakowa o godzinie 9 ;00 ponieważ uroczystośc miała sie odbyć o godzinie 14;00 . wszystko szło jak z płatka. Szybko dotraliśmy do ich domu, niedługo udalismy sie do Koscioła na ich wielka uroczystiość. Ślub był piękny i wzruszający, natomist to co najgorsze przydarzyło mi się ok; godziny 20;30. jak wszyscy dobrze bawiłem sie na weselu, jednak po jakimś czasie dopadł mnie taki pech ... Było to najgorszwe wesele w moim życiu. Na początku spadł mi obiad, juz to był flustrujące poniewaz wszyscy sie na mnie patrzyli . Poźniej postanowiłem zatańczyć z panną młodą. Oczywiście jak to ja ubrudziłem jej suknię, jednak na moje szczęście tylko nieliczni to zauważyli. No i w końcu stało sie to najgorsze, zostałem zmuszony do udziału w grach takich jak.. tańczenie na krzesłach no i niestety źle się to dla mnie skończyło. Spadłem z krzesła na moja partnęrkę. wszyscy oczywiście byli przejeci jednak poźniej mówiono o mnie cały wieczór. Tak więc spędziłem wieczór który zapowiadał się fantastycznie. Do tej pory ludzie którzy byli na tym weselu, rozpoznaja mnie po moim drobnym wypadku.