Jakub miał dwoch synow, starszy o imieniu Emil oraz młodszy Staś. Pewnego dnia kiedy zbliżały sie 19 urodziny Staśia zarządał on od ojca samochodu oraz działki w pobliskiej miejscowosci. Tata zgodził się dał mu też pewną sumę pieniedzy. Po pewnym czasie Staś roztrwonił cały majątek jaki otrzymał. Popadł w dlugi musiał sprzedać ziemię, od dawna brakowało mu pieniedzy na życie. Sprzedał samochód, zaczynało brakować mu nawet na chleb. Zaczął glodowac, chodził po wysypiskach śmieci i szukał jedzenia. Po kilku dniach stwierdził, że gosposia pracująca dawniej w domu jego ojca ma lepsze warunki życiowe niz on. POstanowił zatrudnic się u Jakuba, przeprosić go. Ojciec bardzo ucieszył się z powrotu syna, zaprosił do siebie gości kazał przygotować pyszny obiad, znalazł mu pracę, kupił nowy samochód. Emil nie mogł zrozumieć, że nie opuścił ojca nigdy a i tak nie spotkał sie z takim traktowaniem jak teraz dzieje sie z jego bratem. Miał wyrzuty do ojca, ten jednak po krótkiej rozmowie z Emilem wyjasnił mu, że brat jego zagubił się w świecie, dosięgnął samego dna, ale powrócił i podniósł sie do góry.
