Jednym z podstawowych pytań jakie sobie ostatnio zadałem jest "jem aby żyć, czy żyje aby jeść?". Jestem pewny, że moje życie nie opiera się tylko i wyłącznie na jedzeniu. Zatem przeanalizujmy kilka argumentów na ten temat. Po pierwsze bez jedzenia nie zrobiłbym niczego. Gdy jestem głodny mój mózg nie funkcjonuje a ja sam czuję się źle. Codziennie rano jem śniadanie, abym w szkole mógł być skupiony na nauce a nie na myśleniu o tym, że jestem głodny. Gdy wracam ze szkoły posilam się obiadem. Nie wyobrażam sobie abym mógł siąść do lekcji przed zjedzniem obiadu. Zasnąć na głodnego też nie mogę więc kolacja w tym przypadku jest niezbędna. Ale czy zatem jedzenie dominuje w moim życiu? Nie. Mój dzień opiera się na naucę, spotykaniu ze znajomymi czy jeżdżeniu do dziewczyny. Jedzenie jest tylko tłem i na pewno jeżeli pisałbym pamiętnik, nie poświęciłbym mu więcej niż jednego zdania. Tak więc jesm aby żyć i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Hej. Mam do napisania rozprawke na temat "jem aby żyć czy żyje aby jeść" kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać> pomóżcie!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź