Ksiadz Jerzy Popieuszko-to osoba, która fascynuje mnie swoja wiarą. Mimo trudnych czasów, w których żył, nie bał sie dążyć do swoich celów i pragnień. Żył w ciężkim okresie, Polska powojenna, stan wojenny to nie były łatwe czasy, a mimo to nie bał sie głośić nauki koscioła, nauki Boga, nauki Jezusa Chrystusa-swojego mistrza. W tych latach kościół był tempiony, ludzie byli wsadzani do wiezień za wiarę w Chystusa. Osoby rządzące chciały wymazać z serców Polaków religię, lecz im sie to nie udało. Jedną z osób, które stawialy temu opór był właśnie człowiek, o którym jest ta praca-ks. Jerzy. Zginął za wiarę w kościół. Dziś jest swiętym, ważnym polskim świętym.
Moim autorytetem jest niewątpliwe sam Jezus...nie poszukuje autorytetów w ludziach bo człowiek jest często omylny i nieidealny...Bardzo cenie nauki Chrystusa czytała Ewangelie wielokrotnie i przemawia prosto do mojego serca.Jezus pokazuje mi jak prowadzić dobre życie,jak traktować innych...daje mi piękny przykład nie chcąc niego ode mnie. Gdy czuje się sama jest przy mnie i wierze w to że mnie mocno wspomaga....Jest dla mnie boskim autorytetem bezbłędnym ideałem godnym naśladowania ...a naśladuje tak jak człowiek to potrafie, przynajmniej próbuje. On poświęcił się dla nas, dla naszego zbawienia.Poświęcał On swoją wolność dla Pana Boga, dla nas. Stworzył Kościół. Nauczył nas modlitwy Ojcze Nasz. Mógł nie cierpieć lecz chciał. Bóg powiedział, że jeśli nie chce to nie musi, ale On poświęcił się. Wybrał ból, a nie prostą drogę. Dzięki temu wiemy, że jest ktoś taki jak Jezus, Bóg i wszyscy Święci.Ci, co żyją w bogactwie nie zawsze są uczciwi. MYŚLĘ ŻE POMOGŁAM ;)
